PS: Czy w naszym drafcie był ktoś naprawdę fajny?
a zmieniłem sobie nazwę na bardziej wykwintną ;-)))
To nie szaleństwo, tylko przemyślana akcja marketingowa, która już w lutym raczkowała (być może czasem również z prezesem) ;)
muszę po piwo jeszcze iść, albo zaszaleję i Ballaja otworzę ;)Kurdę ja po awansie zdradziłem Ballasia i kupiłem Jacka D. żeby oblać sukces ale okazja była a smak JD jest bezcenny... Boro wie najlepiej o czym mówię ;-)))
muszę po piwo jeszcze iść, albo zaszaleję i Ballaja otworzę ;)