Na szczęście to nie w moim meczu, a w spotkaniu Avisty z GKS-em silnik meczowy wtrącił swoje 3 grosze. Udało mi się wygrać arcytrudne spotkanie, chociaż trzeba dodać że Nikobar zagrał na luzie i jakby zagrał normalnie to o końcowe zwycięstwo byłoby jeszcze trudniej. Szczerze to trochę żałuję, że Nikobar nie zagrał normalnie, bo samo zwycięstwo smakowałoby lepiej, ale przede wszystkim dowiedziałbym się ile tak naprawdę warta jest moja drużyna w spotkaniu z tak wymagającym rywalem grającym u siebie i z taką samą postawą meczową.
Last edited by Arielos at 10/15/2013 6:40:17 PM