kompletnie nie kumam tej porazki z Portugalia, no ale czasem tak bywa.
ja ze swojej strony dodam ze po prostu zaplacilismy frycowe, bo chyba pierwszy raz posiadalismy tak silna mlodziezowke. wydaje mi sie ze nie popelnialismy bledow, gdybym ja byl na miejscu VJ na pewno nie zagralbym lepiej, jego decyzje byly logiczne i uzasadnione. ryzyko ktore podjelismy bylo niezbedne do walki o medale, nie moge nic zarzucic. czasem lepszy przegrywa :) mam gleboka nadzieje ze glosy ktore sie pojawiaja ze za sezon nie bedzie tak kolorowo sa tylko plotkami :D i ze bedziemy jednak miec rownie silna kadre, a nie watpie ze wtedy wynik bedzie juz adekwatny do umiejetnosci :) podsumowujac: dzieki za emocje i powodzenia dalej!