Jak by to powiedzieć. Mój trener zawsze powtarza. Rzucić punkty zawsze się w końcu rzuci, a odpalić cegłę w 5 sekundzie akcji każdy głupi potrafi. Pytanie co bardziej zmęczy przeciwnika i co jest bardziej satysfakcjonujące. To, że Ty rzucisz za 3pkt., czy to, że zrobisz wjazd na kosz, dasz pass na obwód, obrona się napracuje, potem poleci jeszcze jakiś extra pass, gdzie koleś już wgl będzie mógł jeszcze sobie mierzyć na kosz i dopiero oddać rzut. U Was nie ma zegara 24 sekund, więc trochę ciężko to zrealizować, ale zacytuje teraz swojego coacha :)
"Nie ma gorszej rzeczy dla obrony, niż narobienie się w obronie przez 20 sekund akcji, a potem pozowolenie na rzut z czystej pozycji wraz z syreną zegara."