Co tutaj dużo mówić, porównując sezon ubiegły do tego, to po prostu jestem słaby :)...z tą zaletą, że MVP mego zespołu nie jest kontuzjowany, ale za to na te play-offy wypadło mi ważne ogniwo, dobrze spisujący się gracz podkoszowy (no cóż, takie szczęście ;p)
Co tutaj dużo mówić, dzisiaj nie postawiłbym kasy na moje zwycięstwo, jestem realistą :)...ale wierze w moich, że pokażą się z dobrej strony, i może jakaś sensacja się wydarzy