BuzzerBeater Forums

Odbijając od jakichkolwiek tematów .
Ten transfer niejakiego Literskiego to jakiś bezsens.Chińczycy zawsze mnie zaskakiwali :P

Dobre ceny ? Nie warci treningu i czasu. Dobrze ze taki chińczyk jest bo bym zarobim 200k.

Literski poszedł w miare fajnie to fakt i w miare na nim sie wyszło, ale Ignatiuk i wczesniej jeden to tragedia.

Zarobione po 670, 370 i 200k za tyle treningu od młodziaka to chyba nie dużo ? Na waciki i tyle.

taki mądry jesteś to sam mogłeś go licytować, prosta sprawa zabrakło mi kasy, bo już machnąłem na to, że przepłacę i chciałem licytować dalej...zabrakło 5k na następny bid...zresztą gościu sakiewka bez dna i się napalił, to i tak by przebidował.

co do ceny to gościu solidnie przepłacił...Francuz, o którym pisałem poszedł za 3,3kk, a sporo lepszy był i na górze i na dole przy tym samym wieku i potencjale...za granicą chyba po prostu lubią Polaków i tyle ;)

w życiu bym nie powiedział, że Wiernicki pójdzie za taką kasę, byłem przekonany, że na luzie mi starczy i jeszcze zostanie, zresztą nie tylko ja...realnie to on ze 2,5-2,7 jest wart.

trzeba było ubezpieczać transfer w razie czego swoimi bardziej pojemnymi sakiewkami, a nie stać z założonymi rękoma i tylko narzekać ty spierdoliłeś to, ty tamto...idea ideą, ale wszystko z głową...to, że ktoś ma nawet 5kk, to nie znaczy, że od razu jest w stanie je wtopić w grajka wartego 2,5-3kk, by za wszelką cenę przebić idiotę który tyle biduje...

zresztą co robicie w tym PLK - rzucacie tylko wielkimi hasłami, kadra, dbajmy o nią, zatrzymujmy najlepszych grajków w kraju, ale większość tej "elity" nic nie robi w tym kierunku, tylko dużo gadają, stoją z założonymi rękoma i pilnują swoich sakiewek...patrzą tylko na innych, żeby znaleźć jakiegoś frajera, najlepiej z niższej ligi, niech on kupuje w szczytnym celu reprezentanta i niech się rujnuje finansowo, ale on może bo nie jest z PLK i kit, że dla niego to ogromna kasa i przez taki transfer na bok odchodzą jego cele klubowe...ważne, że Wy osiągnęliście swoje (gwiazdor w PL) i dalej macie pełne sakiewki, których tak skwapliwie pilnujecie, bo jakby ubyło Wam trochę to by się stała tragedia, jeszcze byście spadli ze stołków na szczycie drzewka, w które pierdzicie od sezonów zorgując kolejne bańki.

więc weź mi tu nie pierdol co ja czy ktoś inny, tylko sam działaj jeśli uważasz, że ktoś robi to źle...ja byłem zdecydowany na 100%, szczerze wierzyłem, że go pozyskam, dlatego już układałem wizje zespołu z nim w składzie i tak się tym jarałem...zabrakło mi kasy i tyle, zdarza się...miałem dość kasy na tego typu grajka (nawet z nadmiarem), ale nie jestem w stanie odpowiadać za napaleńców z zagranicy, którzy przewyższają mnie finansowo i zapłacą każdą cenę.

Last edited by Huanito at 1/10/2013 4:45:12 AM

Uwielbiam jak prawdę piszesz:-). Brakuje mi więcej takich menadżerów. Ale co Ty tak się zawsze indyczysz jak ktoś Cię krytykuje? Nawet mi się ostatnio dostało jak coś do Ciebie napisałem żartem.:-).
Tu akurat masz rację ale poskrom emocje bo nie warto. :-).
A propo pierdzących w stołki. .
A jak myślisz? Czy to nie jest jeden z powodów, dla których wcale mi nie śpieszno do tej elity?
Zawsze powtarzam, że jest tam kliku fajnych chłopaków ale generalnie ich wyścig szczurów jest taki jak opisałeś. Zresztą co bogaty może wiedzieć o biednym:-).
Szkoda tylko, że otwarcie nazywać rzeczy po imieniu potrafisz w zasadzie tylko Ty. To Ci się ceni. Nie wkładaj tylko w to osobistych emocji. Granica między konstruktywną krytyką a emocjonalną jest bardzo cienka. :-).

Ps. Piłeczka dla Banana i dla Huanito:-).

nic się nie indyczę...po prostu drażni mnie postawa typu, sam nic nie robię, a wymagam nie wiadomo czego od innych ;)

taka jest moja wada/zaleta, że zazwyczaj mówię co myślę i mam w dupie negatywny odbiór ze strony innych, przynajmniej jestem sobą, a nie wiecznie szczerzącym się clownem, który słodzi wszystkim wkoło, a obrabia ich za plecami...tak przynajmniej osoba zainteresowana wie co o niej myślę i pomimo, że nie zawsze musi to być dla niej przyjemne, to w moim mniemaniu jest to bardziej fair w stosunku do niej :P

ps. ciekaw jestem jak szanowne towarzystwo z PLK zajmie się Atamerem...kilku chętnych było, ale już czytałem rozmowę, że jakiś Serb jest w stanie dać nawet 3,5kk i nasi już się wycofują. Panowie jeśli od kogoś np. mnie wymaga się przepłacanie o bańkę, to czemu Wam bogaczom przychodzi to z takim trudem? ;)

Last edited by Huanito at 1/10/2013 8:12:29 AM

Podobno prawdziwi mężczyzni nie rozmawiają o pieniądzach:-) ale. . . serio nie miałeś na koncie 3,3k. żeby przebić gościa? Myślałem,
że tyle zdążyłeś uzbierać przez dwa sezony tankowania. Plus zaskórniaki, które już miałeś.
Być może Banan był trochę ironiczny wobec Ciebie ale jakąś tam prawdę też powiedział.
Przecież ta saga o Wiernickim była jeszcze dłuższa niż moja ze sprzedażą Baluta. :-).
Wydaje mi się, że tak do 3,5k to mówiłeś kiedyś, że spokojnie powalczysz.
A może się rozmyśliłeś w ostatniej chwili bo jednak nie dostał tyle skoków jak było przewidywane i cena wydała Ci się za duża? Bo on rzeczywiście nie był tyle wart.

Co do Atamera to też ciężko będzie go zatrzymać, ponieważ on jest słabszy niż Wiernicki i raczej nikt nie da więcej niż piszesz.

Banan cały ten rozwlekły tekst to była ogólna irytacja postawą tych najbogatszych, elity z PLK...po prostu wg mnie jest nie na miejscu czepiać się kogoś i go oceniać, jeśli samemu się nic nie robi i nie daje lepszego przykładu ;)

nie było to konkretnie do Ciebie, a że się przyczepiłeś to oberwało Ci się przy okazji ;) otoczka była, bo byłem na niego zdecydowany i pewny, że kasa jaką posiadam starczy na grajka tego pokroju, było inaczej trudno, nie ma co kontynuować tematu, ani obwiniać kogoś, że miał go kupić, a tak się nie stało...powód prosty - zabrakło kasy, nawet jakbym chciał (a chciałem), to nic nie dało się z tym fantem zrobić...nie moja wina, że ludzie lubią tyle przepłacać i przebiją wszystko ;)

Widżę ze jednak ostro się wkurwileś tematem i wziałeś go mega mega poważnie...

Biorę poważnie, bo otaczają mnie niepoważni ludzie, z niepoważnymi roszczeniami, którzy nie są w stanie zrozumieć prostych rzeczy...a ich postawa i działanie, a raczej jego brak są co najmniej śmieszne przy tym czego oczekują od innych ;) to całe gadanie i piękne maksymy o szczytnych celach zamieńcie na działanie, to nie będzie powodów do narzekania, że Czesi to tamto, dbają o grajków, a my nie.

mówiłeś Banan, że tyle robienia otoczki, planów na przyszłość itp., a kończy się jak zawsze, grajek jedzie za granicę.

Only in polska, gratulejszyn ;p

no niestety jak wszyscy są od stania i rozprawiania, mądrzenia się zamiast wziąć się do działania to tak w naszym kraju będzie zawsze...wychodzi na to, że nawet jak ktoś chce coś robić, to lepiej żeby rzucił to w piz*u, bo nie dość że jako jeden z niewielu się do czegoś garnie, to cała fala krytyki spłynie akurat na niego...

a reszta dalej stoi, dalej pier**li od rzeczy i ma umyte rączki...

Last edited by Huanito at 1/10/2013 10:06:24 AM