Wiecie, zawsze istnieje szansa wywalenia botów i awans kogoś innego. Ja np mojej ligi dziwnym trafem nie wygrałem... Wstyd... W sezonie zasadniczym miałem bilans do zera i jakąś gigantyczną różnicę punktową. :P Odpadłem w finale konferencji, ale jako że miałem najwyższe miejsce w rankingu awansowałem mimo to.
Co do poziomu trudności ligi. Myślę że to nie jest tak że drużyny robią się słabsze, to po prostu rywale są co raz silniejsi. Chociaż z drugiej strony - kto nie idzie naprzód cofa się.
Awans Gruduska? Najprawdopodobniejszy, ale jednak wcale nie taki super pewien. Jak widać można go pokonać, a w PO wszystko może się zdarzyć, wiem to z własnego doświadczenia (pacz wyżej).