A czy możemy spróbować działać bardziej perspektywicznie i nie wystawiać kluczowych (rozumiem, że to kluczowy zawodnik w kadrze) zawodników w trakcie sezonu na sprzedaż?
Czy nie można tego zorganizować jakoś inaczej?
Może któryś z krajowych managerów miałby ochotę kupić Lupę na samym początku sezonu?
Gdybyśmy nie robili ciągle tego samego błędu, to Rosjanie nie mieliby szans nam zaszkodzić.