A czy Adamek przy całej sympatii do niego, miał choć pół walki na dobrym poziomie w wadzę ciężkiej? Walczył do tej pory w ciężkiej tylko z 2 dwoma dobrymi bokserami. Kliczko - wiadomo jak się skończyło... i teraz USS który wygrał z nim.
Sorki, ale Ten USS ani nie jest z ciężkiej, ani nie jest dobrym zawodnikiem.
Oczywiście chodzi mi, ze nie jest zawodnikiem, który osiągnął cokolwiek w ciężkiej, jego waga nawet jest z niższej kategorii.
Wynik poszedł w swaiat i za rok nikt już tego nie bedzie pamiętał.
Skoro uważasz że USS to cieniak to w Twoim rozumowaniu powinno to jeszcze bardziej dobitnie stwierdzać że Adamek to w cięzkiej wadze nie ma co szukać... skoro był ewidentnie słabszy od cieniasa...
Szczerze, Adamek wyglądał na nieprzygotowanego do walki... powiedzmy że wole tak myśleć bo jestem jego sympatykiem i kibicem... ale racjonalnie staram się do tego podchodzić. USS za to genialnie taktycznie podszedł do walki... zresztą po raz kolejny(możemy wspomnieć jego poprzednie walki z Polakami, jak i z góralem jak i z Diablo). Korzystał z długich ramian, z szyblości swojej, unikał walki w pól dystansie gdzie Adamek mógł mieć przewagę, mądrze klinczował, zadał więcej ciosów i tych celnych też oraz silniejszych ciosów... nawet po jednym Góral zgiął się w pół.
Michalczewski kiedyś mówił, że walki w grudniu są po to by zapłacić podatki... Tak miało to zapewne wyglądać dla Adamka... jednak chłop się strasznie przeliczył i pokazał po raz kolejny, że nie nadaję się do wagi ciężkiej, bo się ciężkim nie urodził... jak mu Kliczko powiedział... "Tomek jest wielkim mistrzem... ale nie w ciężkiej. Tu nie wystarczy być świetnym bokserem. Tu trzeba urodzić się dużym."