Chciałbym coś Ci na to poradzić, ale niestety niewiele mogę w tym temacie.
Zastanawiam się jednak, jak Ty to robisz? ;)) (nie wkurzaj się, nie jestem złośliwy, nie chcę Cię jeszcze bardziej irytować, wolałbym Cię raczej rozbawić :))
Bo mi aż nic takiego drastycznego się nie przytrafia. Może to Twoje IP? A może polecenia dla trenera?
To po pierwsze. A teraz po drugie:
Po kiego grzyba wystawiałeś go wczoraj do meczu, skoro miał już 48 minut z meczów ligowych? W zeszłym tygodniu było jeszcze lepiej, bo miał chyba zdrowo ponad 50 a i tak zagrał w pucharze. Skoro w kilku tygodniach z rzędu wyciąga zbyt dużo minut, to później przydałoby mu się zagrać nieco krócej, aby to wszystko zbilansować. Tak mi się przynajmniej wydaje, choć nie jestem specjalistą od formy (tzn. moi gracze też grają z reguły zbyt długo, choć to głównie efekt braku zmienników :)
Mam zawodnika, który przez trzy tygodnie zagrał kolejno 60, 54 i 50 minut (utrzymując silną formę), a w zeszłym tylko 41 minut. I co się stało z formą? Wskoczyła na sprawną. Ja wiem, że to kwestia prawdopodobieństwa, ale... coś w tym jest ;)
Może więc daj chłopakowi trochę odpocząć :)
A co do buga... to także mam nadzieję, że kiedyś się z tym uporają.