Ja się nie bardzo znam na medycynie (jeśli źle mówię to mnie popraw:D)...ale czy taki ktoś kto jest zbyt chory by normalnie rywalizować ze zdrowymi to nie powinien bez żadnych wspomagaczy z paraolimpijczykami startować?
Najlepszy przykład to taka Natalia Partyka, która nie ma ręki i gra w tenisa stołowego ze zdrowymi. Zaakceptowała chorobę, to że jest jest trudniej w rywalizacji ze zdrowymi, a mimo to nie szuka jakichś dziwnych sposób by "oszukać" chorobę tylko normalnie z nimi dość udanie rywalizuje. Ktoś mógłby powiedzieć, że bez jednej ręki gra w tenisa stołowego jest niemożliwa, a ona jednak daje rade. Równolegle gra na paraolimpiadzie i tam jest bezkonkurencyjna.
Gorzej jak ktoś nie potrafi pogodzić się z chorobą, z tym że ta choroba karze skończyć ze sportem wyczynowym i musi się wspomagać środkami, które zwyczajnie są nielegalne, a ktoś kto niby tłumaczy wszystko równouprawnieniem na to zezwala. Jeszcze nie ma problemu, gdy nazwijmy to te wszelkiego rodzaju wspomagacze tylko wyrównują szanse nie dając żadnej przewagi jak np. w przypadku Kubicy, któremu pozwolono na zamontowanie skrzyni biegów w kierownicy z odpowiednim opóźnieniem tak by nie miał przewagi nad tymi którzy zmieniają biegi standardowo. W przypadku Marit nie ma żadnej pewności (nie da się tego stwierdzić), że Symbicort nie daje jej żadnej przewagi. I co ma teraz powiedzieć taka Justyna czy inne biegaczki w imię takiej równości??
To tak samo jak podobno jakiś biegacz bez nóg z protezami wykonanymi z włókna węglowego wykorzystując właściwości tego materiału oraz całej konstrukcji biegał szybciej od zdrowych biegaczy:-) Niedługo w ramach równouprawnienia dojdzie do tego, że sport to będzie tylko i wyłącznie rywalizacja na technologie...
Z resztą paradoks polega na tym, że ludzie zarządzający sportem coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że w sporcie zbyt wielką rolę zaczynają odgrywać różnego rodzaju nowinki techniczne i w wielu dyscyplinach odpowiednio to reagują wprowadzając bardzo restrykcyjne regulaminy ograniczające do minimum wpływ technologii na wyniki. Z tego co ja kojarzę to tylko w biegach narciarskich gdzie podobno rządzą Norwegowie zamykają oczy i udają, że nic się nie dzieje pozwalając na tego typu dziwactwa jak to z Bjoergen... Szkoda tylko, że na tym wszystkim cierpi zdrowie tej dziewczyny. Może te problemy z sercem Marit w końcu otworzą im oczy...
Last edited by kozlik4 at 12/24/2012 4:40:55 PM