BuzzerBeater Forums

Koźlik ja jeszcze wrócę do Marit . Pamiętam jak w czasach podstawówki jeśli ktoś miał astmę to był zwalniany z W-Fu.
A tu biegaczki mają astmę i są jedne z lepszych , nieporozumienie jakieś.

Tu chodzi, ze ktos nie ma astmy, ale ma astmę, żeby brać niedozwolone środki dostępne tylko dla astmatykow.
Wspomagają one organizm oraz zwiększają wydolność.

Wiem o co chodzi w tym wszystkim . Może napisałem to tak jakbym nie wiedział.
Głównie chodziło mi o ten cały absurd z tymi Norwegami i ich astmą . W Polsce każdy wie , że nie jest to prawdziwa sportowa rywalizacja.

jeśli ktoś miał astmę to był zwalniany z W-Fu.
A tu biegaczki mają astmę i są jedne z lepszych , nieporozumienie jakieś.

no i widzisz, jesteś idealnym przykładem niedoinformowania a wręcz manipulacji społeczeństwa.

Astmatyk nie jets inwalidą który ma siedziec w domu i dupy nawet nie ruszać.

Rozmawiałem z wieloma lekarzami którzy prowadzą astmatyków którzy z powodzeniem uprawiaja sport nawet na niezłym poziomie. Oczywiście odpowiednie kontrolowana astma i "prawdziwa". ja nie mówię, tutaj że Marit nie oszukuje ale sam argument że ktoś ma astmę to nie może być czempionem jest ignorancja i niewiedzą. zastanawiająca jest liczba asmatyków wśród czempionów..

Ja się nie bardzo znam na medycynie (jeśli źle mówię to mnie popraw:D)...ale czy taki ktoś kto jest zbyt chory by normalnie rywalizować ze zdrowymi to nie powinien bez żadnych wspomagaczy z paraolimpijczykami startować?

Najlepszy przykład to taka Natalia Partyka, która nie ma ręki i gra w tenisa stołowego ze zdrowymi. Zaakceptowała chorobę, to że jest jest trudniej w rywalizacji ze zdrowymi, a mimo to nie szuka jakichś dziwnych sposób by "oszukać" chorobę tylko normalnie z nimi dość udanie rywalizuje. Ktoś mógłby powiedzieć, że bez jednej ręki gra w tenisa stołowego jest niemożliwa, a ona jednak daje rade. Równolegle gra na paraolimpiadzie i tam jest bezkonkurencyjna.

Gorzej jak ktoś nie potrafi pogodzić się z chorobą, z tym że ta choroba karze skończyć ze sportem wyczynowym i musi się wspomagać środkami, które zwyczajnie są nielegalne, a ktoś kto niby tłumaczy wszystko równouprawnieniem na to zezwala. Jeszcze nie ma problemu, gdy nazwijmy to te wszelkiego rodzaju wspomagacze tylko wyrównują szanse nie dając żadnej przewagi jak np. w przypadku Kubicy, któremu pozwolono na zamontowanie skrzyni biegów w kierownicy z odpowiednim opóźnieniem tak by nie miał przewagi nad tymi którzy zmieniają biegi standardowo. W przypadku Marit nie ma żadnej pewności (nie da się tego stwierdzić), że Symbicort nie daje jej żadnej przewagi. I co ma teraz powiedzieć taka Justyna czy inne biegaczki w imię takiej równości??

To tak samo jak podobno jakiś biegacz bez nóg z protezami wykonanymi z włókna węglowego wykorzystując właściwości tego materiału oraz całej konstrukcji biegał szybciej od zdrowych biegaczy:-) Niedługo w ramach równouprawnienia dojdzie do tego, że sport to będzie tylko i wyłącznie rywalizacja na technologie...

Z resztą paradoks polega na tym, że ludzie zarządzający sportem coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że w sporcie zbyt wielką rolę zaczynają odgrywać różnego rodzaju nowinki techniczne i w wielu dyscyplinach odpowiednio to reagują wprowadzając bardzo restrykcyjne regulaminy ograniczające do minimum wpływ technologii na wyniki. Z tego co ja kojarzę to tylko w biegach narciarskich gdzie podobno rządzą Norwegowie zamykają oczy i udają, że nic się nie dzieje pozwalając na tego typu dziwactwa jak to z Bjoergen... Szkoda tylko, że na tym wszystkim cierpi zdrowie tej dziewczyny. Może te problemy z sercem Marit w końcu otworzą im oczy...

Last edited by kozlik4 at 12/24/2012 4:40:55 PM

Trudno porównywać stratę ręki, bo współczesna medycyna nie potrafi jej jeszcze odtworzyć (jeśli się mylę to mnie popraw ;) oczywiście nie mówiąc o protezach) do astmy, która jest chorobą przewlekłą i którą dzięki nowoczesnej farmakologii możemy całkiem dobrze kontrolować.

nie mnie tu oceniać z punktu widzenia etyki sportowej czy zasad fair-play czy powinno się astmatyków dopuszczać do rywalizacji.

z punktu widzenia medycyny stosowanie Beta-mimetyków czy sterydów jest jedyną szansą chorych ludzi na normalne funkcjonowanie czy wręcz ratowanie życia.


co do wszelkiej technologii w sporcie całkowicie się z Tobą zgadzan, w zła stronę to wszystko zmierza, coraz mniej to ma współnego ze sportem.
a mówienie że sport (zawodowy) to zdrowie to dopiero można między bajki włożyć :P

Dopóki leki nie dają przewagi konkurencyjnej nad rywalami to wszystko jest w porządku. W przypadku biegów narciarskich chyba więcej jest astmatyków niż normalnych biegaczy (w czołówce światowej), więc odpowiedź sama nasuwa się na język.

Dzisiaj arcyciekawe mecze. Oglądacie coś? Jakie są wasze typy? Ja po cichu liczę na to, że Lakers spuszczą lanie Knicksom, a Miami wygra z OKC. Fenomenalny może okazać się mecz Clippers - Nuggets, będą chłopaki latali w powietrzu, oj będą.

hohoh, ładnie, czyżby Joker zapomniał składu ustawić, bo i wczoraj jakoś słabiutko

Niczego nie zapomniał. Przejechał się.

Niby tak :D Wygrana bardzo cieszy, ale trzeba oddać, że przeciwnik mnie totalnie zlekceważył. Głupio mi trochę bo ja totalnie odpuściłem ten mecz. Na C ustawiłem mojego juniora w dodatku obwodowego żeby trenował sobie rzut z bliska. Dwóch moich najlepszych graczy nie zabrałem w ogóle na mecz. W dodatku zagrałem TiE. Po prostu byłem pewien, że zostanę zmieciony i odpuściłem spotkanie. A tu takie zaskoczenie :D Pozdrawiam mojego rywala i liczę na rewanż kiedyś, taki bardziej na poważnie ;)