Jeszcze na 2 -3 minuty przed końcem prowadziłem różnicą 4-6 pkt, na 2 sekundy przed końcem trafiłaś za 3 i przegrałem 82-85. Wszystko przez tą ostatnią kwartę... może gdybym nie kombinował z przewidywaniami przedmeczowymi... No coż, gratuluję wygranej, a ja się teraz muszę skupić na swojej konferencji. Dużej straty nie mam, więc może na PO się załapię.