Twierdzisz, że takie nagłe zwroty akcji nie zdarzają się zwalając to wszystko na silnik? Oczywiście takie spotkania są wyjątkami, ale zdarzają się. Cyrkiem tego nie nazwałbym. Raczej Twoje zachowanie. Grasz w 3 lidze, a mało kto u Ciebie potrafi bronić (w zasadzie to tylko 1 zawodnik w cały składzie potrafi bronić, ale poziom 'rewelacyjny' pod koszem nie jest znów taki...rewelacyjny). Nic dziwnego, że dałeś sobie tyle wrzucić. Co to za różnica, czy to 1,2,3, a może 4 kwarta? Moja porada: kupuj zawodników potrafiących bronić, a później zdobywać punkty:)