Prawda jest też taka, że nasi podkoszowi nie mają tak dobrych zbiórek jak wskazują na to ich pensje. Pewnie nawet sporo niższe niż niektórym się wydaje. Generalnie mają gdzie indziej. Zastąpić ich nie ma komu. Myślę, że trzeba to otwarcie powiedzieć, bo co niektórzy myślą, że skoro mają takie pensje, to przynajmniej te 3 główne skille mają tak wypasione, że nikt nie może się z nimi równać. Z resztą nie oznacza, że są źli:) Po prostu ich poziom zbiórek nie dorównuje poziomowi rzutu, czy obrony pod koszem