No właśnie nigdy nie mam szczęścia w pucharze. Zawsze jakiś "paprok" z odległej ligi wciśnie CT i odpadam..:)
Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej. Ligę tradycyjnie potraktuję na miękko i spróbujemy powalczyć w pucharze.
Masz rację. Jak się odpada to ent zdecydowanie spada literackiej twórczości..:) I nawet nie dąży potem do pięciu.:)
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.