Dowcipy o Czechach:
W pociągu siedzą: Polak, Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdża do tunelu, jest ciemno i słychać trzask.
Po wyjeździe z tunelu Czech trzyma się za szczękę.
Zakonnica myśli... było ciemno złapał modelkę za kolano no i ta mu przywaliła.
Modelka myśli.... było ciemno chciał mnie złapać za kolano złapał zakonnice no i ta mu przywaliła.
Czech myśli... Polak złapał modelkę za kolano a ta przez pomyłkę mi przywaliła.
Polak..... zaraz kolejny tunel więc znowu będę mógł przyj...ć Czechowi
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Czeski dowcip o policjantach:
- Jak otvírá policajt konzervu?
- Otevřte, policie!
- Jak policjant otwiera konserwę?
- Policja! otwierać
------------------------------------------------------------------------------------------------
Na statku płyną trzej dyplomaci: Amerykanin, Niemiec, i Czech. Statek tonie a trzej dyplomaci zostają w wodzie. Nagle podpływa do nich rekin-meloman. Dyplomaci trzęsą się ze strachu i błagają go żeby ich nie zjadał... na co rekin odpowiada " Jeżeli zaśpiewacie mi swój hymn narodowy, tak ze poruszycie struny mojej duszy oszczędzę was"
Zaczyna Amerykanin " Ooo say can you see... " Chrum!- pożarł go rekin
Potem Niemiec ze swoim "Deutchland, deutchlan uber alles..."t śpiewa tak dumnie jak tylko Niemiec potrafi... Chrum!- jego tez pożarł rekin....
Czech już posikany ze strachu, cieniutkim głosikiem nuci "Kde domov můj, kde domov můj...." Rekin machnął płetwą, i mówi "pchi! Nie jadam bezdomnych"