POLSKA - Izrael 110:85 (25:17, 27:22, 21:18, 37:28) -
(26703)No to jesteśmy w półfinale Pucharu;) Mecz o podobnym przebiegu, jak ten tydzień temu z Czechami. Początek wyrównany i w pierwszej kwarcie trafiło się nawet prowadzenie rywali. Potem odskok i przez większość meczu przewaga około 12-15 punktów... a w końcówce odjazd - nawet na 30 punktów. Skończyło się na 25 "oczkach" przewagi... cieszy to, że unikamy horrorów;)
Ustawienie rywali dość specyficzne - w ataku Inside Isolation, co biorąc pod uwagę fakt, że u nas na "C" grał Kuzniar z ID i BL przeszło 21, należy uznać za pomysł iście hardkorowy;)) Mimo jednak nazwy sugerującej izolację podkoszową już się przyzwyczaiłem, że taktyka ta akurat mocno przypomina patient i szuka graczy trafiających z obwodu... może się coś w kodzie pomieszało, bo rozumiem, że przy izolacji sporo oddaje się na obwód, ale 26 prób za trzy to lekkie nieporozumienie. W naszej Kadrze też kiedyś takie "isolation" przerabialiśmy i wyglądało podobnie - sporo rzutów z dystansu. Taki widać urok tej taktyki;) W obronie trafiliśmy natomiast na strefę 2-3. Efekt taki, że nasz obwód teoretycznie powinien mieć łatwiej...
ale...
... nawiązując do dyskusji wyżej (zakończonej w tym wątku, bo to nie to miejsce) - staty obwodu:
Królak + Lorenc z IS odpowiednio 4 i 2: 16/26 (sporo wjazdów pod kosz... i mimo sprzyjającej taktyki rywali w obronie tylko trzy rzuty za trzy)
Panufnik, Lubik i Kapturkiewicz z IS odpowiednio 7, 9 i 9: 0/11 ... hmmmm... i niech te liczby zakończą dyskusję na temat tego, w jakiej taktyce najlepiej ukryć niskie IS:)
W zespołowych ocenach cieszy pierwszy "świetny" w rzucie z bliska - do tego "świetna" obrona pod koszem. Martwi natomiast tylko "sprawną" obrona na dystansie. Coś mi się jednak wydaje, że jest to efekt taktyki rywala i dziwnego wpływu "Inside Isolation" na szukanie dziur na obwodzie. Być może błędem było wystawienie Walera Kuswika na SFie (rezerwa za KK). Ma niskie OD i mocno dostał po d... od SFa rywali. Ideałem byłby Serdynski, ale niestety Francuz, który go trenuje mocno ignoruje sprawę formy... i moje maile do niego;)
Porównując jednak nasze oceny zespołowe z Litwą i Węgrami... hmmm... będzie gorąco;)
Cieszy za to zdecydowanie wygrana tablica! To może być klucz do wygranej w tym sezonie... Węgrzy w tym elemencie nie powinni nas zdominować. Także ilość asyst imponująca;)
Czas na
oeny indywidualne:Dydak (18,0) -
moja ocena: 9 - wszedł na parkiet późno i przez długi czas nie był za mocno widoczny. W końcówce meczu całkowicie zdominował obronę rywali. Skuteczność 80% (8/10 z gry), a do tego 4 zbiórki, 3 bloki, 2 asysty - i to wszystko w 20 minut;)
Wyrazik (17,5) -
moja ocena: 9 - w ciągu również 20 minut zdobył 18 punktów i zebrał 6 piłek. Przez długi czas na nim spoczywała odpowiedzialność za zdobywanie u nas punktów spod kosza. Ocena 20-latka by była jeszcze wyższa, ale niestety 1/5 z wolnych... szkoda też, że nie może grać dłużej (kondycja!). Jednak już teraz wymiata... a co będzie za rok?:))
Królak (16,5) -
moja ocena: 9,5 - moim zdaniem zawodnik meczu. Znakomita skuteczność z gry - 8/12 i aż 9 asyst. Do tego 2 zbiórki, przechwyt i żadnej straty. Łącznie w 31 minut 17 punktów. Prawdziwy MÓZG naszej drużyny - bez niego ten zespół by się mocno rozsypał. Oby tak do finału;)
Lorenc (16,0) -
moja ocena: 8,5 - nasz shooting guard o IS na poziomie "2" (hehe) nadal pokazuje jak to dobrze nawet pod LI mieć w zespole prawdziwego SG! Skuteczność całkiem fajna (8/14) i do tego 5 asyst. Znakomite uzupełnienie Królaka:)
Stanczyk (19,5) -
moja ocena: 8,5 - w 30 minut zdobył 12 punktów i zanotował 8 zbiórek. Najwyższa ocena indywidualne w zespole. Okres, w którym on był na boisku wygraliśmy najwyżej. Moim zdaniem jednak stać go na więcej i trochę dziś lekko bezbarwny;) Stąd też 8,5 ... tylko i aż;) Wiem, że zagra lepiej w półfinale i ... oby... w finale;)
POLSKA U21: złoto ME (sezon 26), brąz MŚ (sezon 27), złoto PP (sezon 25)