Ty nadal uważasz że to ma wpływ na końcowy wynik, jaka sytuacja jest na 3 minuty do końca?
W skrócie to Tak :)
Uważam że w meczach, w których różnica pkt na koniec wynosi ok. 10 sprawdzenie jak sytuacja wyglądała na 3 minuty przed końcem ma jak najbardziej sens.
Można stwierdzić czy mecz był wyrównany i na koniec zwycięska drużyna nabiła sobie punkty z linii wolnych bo przeciwnicy rzucali tylko za 3, pudłowali i faulowali, czy może zwycięstwo było pewne, trener wprowadził rezerwy i przeciwnicy w końcówce trafili kilka szczęśliwych trójek i zmniejszyli tylko rozmiary porażki z 20+ do takiej, która nie przynosi wstydu.
Generalnie gdyby w meczu z Łotwą był ten drugi scenariusz i na 3 min. do końca byśmy prowadzili +20 a w końcówce Łotwa by tylko zmniejszyła rozmiary porażki, to byłbym w stanie zgodzić się, że można było spróbować zagrać normala bo może byłaby szansa na zwycięstwo z mniejszym nastawieniem.
Ale prawda jest taka, że ten mecz przy CT vs CT był bardzo wyrównany i tylko w końcówce sobie nabiliśmy kilka dodatkowych punktów, kiedy Łotwa musiała rzucać za 3 i potem nas faulować. Dlatego uważam, że gdybyśmy zagrali normala to byśmy dostali baty i to niezłe.