A mnie dobrze szło do 4 kwarty, prowadziłem bezpiecznie, aż tu nagle booooom!! IV kwarta przegrana 43:21... SZOK!!! i pierwsza porażka w karierze stała się faktem, ale mając taką szansę pokonać przeciwnika z wyższej ligi nie daruję sobie tego, że to właśnie teraz to nadeszło... A miało byc tak pięknie :)