Wg mnie w zespole koszykówki jak najwięcej ludzi powinno potrafić robić jak najwięcej. Jeśli ktoś czegoś nie potrafi to inny musi się sprężać za niego ;)
Pewnie, że można by wykorzystać zasięg Kordalewskiego. Kiedyś na tym forum rozpisywano się tyle o zawodnikach zadaniowych. To jest dla mnie właśnie przykład takiego zawodnika. Tylko, że on potrzebuje do pary kolejnego zadaniowca, który będzie wyręczał go w czarnej robocie. Coś jak para odwróconych ;)
Kordalewski potrzebuje wg mnie partnera