Ciekawe jak poradzisz sobie u siebie, z przewagą parkietu.
Jak to jak? Będzie znów masakra, z tym, że w odwrotną stronę..:-)
Nie chcesz chyba powiedzieć, że zrezygnujesz z dodatkowej kasy?
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.