Przepraszam za opóźnienie związane z podsumowaniem meczu. W każdym razie czas najwyższy napisać parę zdań o ostatnim występie naszej młodzieżówki ;)
Mecz z Azerami łatwy nie był, ale też chyba nasza gra była dużo lepsza niż końcowy wynik. Co prawda Azejberdżan posiada kilku naprawdę fajnych zawodników, ale jako zespół prezentują się o wiele mniej okazale niż my. Zagrali ledwie ośmioma zawodnikami, w tym dwóch spędziło na parkiecie pełnych 48 minut. I mimo, że zagrali na tkz. "pełnej urwie" to i tak nie wystarczyło na naszych chłopców.
Jak się wciśnie CT przeciwko TiE to zawsze istnieje szansa na niezrozumiały wynik, widziałem już takich spotkań na tyle dużo, żeby nie lekceważyć takiego stan rzeczy. Oczywiście mając w perspektywie mecz z Rosją trzeba było się oszczędzać z Azerami, w końcu w PP liczy się tylko zwycięzca (zostały same Europejskie drużyny), który bierze pełną pulę. Mecz na pewno nie był tak łatwy i przyjemny jak choćby spotkanie z Danią. Goście z Kaukazu pokazali, że naprawdę należą im się słowa uznania i pochwały, a awans do top-16 PP nie był dziełem przypadku. Jak pokazuje wynik i statystyki- bardzo pomogło nam trafienie strefy 3-2 w obronie. Co prawda może nie było to jakimś super wyzwaniem, ale różnie mogło być, zwłaszcza że Azerowie nie mieli nic do stracenia. Krycie na obwodzie utrudniło zdobywanie punktów ich najlepszym zawodnikom i sprawiło, że część akcji musieli prowadzić pod kosz, gdzie na pewno nie było im łatwo. kluczowa o losach meczu okazała się 2 kwarta (choć jakby nie patrzyć, wygraliśmy wszystkie 4), po której osiągnęliśmy na tyle bezpieczną przewagę, że mogliśmy kontrolować do końca przebieg meczu.
Wygraliśmy, ale to już historia. Przed nami najważniejszy mecz sezonu z Rosją!
Do boju Polska!