Czysty totolotek to nie jest, bo jednak trzymając dobre minuty można formie pomóc.
A od tego są odchyłki, czynnik losowy.
Na formę wpływ mają następujące rzeczy:
- forma w poprzednim tygodniu
- minuty
- czynnik losowy
- (trening formy, jeśli użyty).
No i jak widać forma w poprzednim tygodniu była taka sobie (porządna minimalna). Tak więc można było się spodziewać, że komuś poleci, nawet przy dobrych minutach. Niemożliwe jest, żeby każdemu z dobrymi minutami wzrosła, ktoś musiał mieć pecha.
Ale to nie jest czynnik całkowicie losowy. To można rozumieć jak rzut kostką. Rzucasz i coś wypada. I to nie znaczy, że jak masz dobre minuty to zawsze musi wypaść "szóstka". Mogą wypaść różne liczby.
Tylko że jak zrobisz słabe minuty, to można to zobrazować w taki sposób, że rzucasz zwykłą kostką, która ma na ściankach (1,2,3,4,5,6). A jak zrobisz dobre minuty to rzucasz "lepszą" kostką, powiedzmy taką, która ma ściankach (4,5,6,7,8,9). Też może się okazać, że drugą kotką (tą niby lepszą) wyrzucisz czwórkę, a pierwszą szóstkę. Ale w długim okresie czasu pierwszą kostką będziesz wyrzucać średnio 3,5 a drugą średnio 6,5.
I ci, którzy potrafią trzymać dobre minuty przez cały sezon, to w długim okresie czasu wygrywają. Suma pecha i szczęścia (czynnik losowy) w długim okresie czasu dąży do zera, i decydujące staje się lepsze zarządzanie minutami.
Last edited by B.B.King at 8/7/2011 12:13:53 PM