BuzzerBeater Forums

Wkradł mi się błąd. Miało być :
Jestem osobą, która nie daje się zdominować. No może pozwalam czasem na to mojej żonie w niektórych sytuacjach :-) Ale Kozlik nie jest moją żoną więc się nie martwcie.
:-)

Last edited by Kaznodzieja at 9/27/2013 4:18:50 PM

Ciekawa teoria. Może faktycznie coś w tym jest :-)

Dajcie mu pracować! :))

Jeszcze chłopak nawet nie zaczął, a już mu się dostało - jednak presja jest :)

Byle powołania były dobre..... ;)

Nie nie wykluczają się. To, że inni poświęcali więcej czasu kadrze nie znaczy, że ja mam robić tak samo. Jednak zdając sobie z tego sprawę i poważnie podchodząc do swojej nowej roli, zatroszczyłem się o to by kadra dobrze funkcjonowała. Poza tym tak jak pisałem wcześniej ja mam zupełnie inną wizję funkcjonowania kadry niż Astarotte. Co wcale nie znaczy, że złą. Najważniejszy będzie wynik końcowy. Co za różnica czy osiągnięty przez bardzo ciężką pracę 1 osoby czy przez ciężką kilku? Kadra może funkcjonować na różne sposoby. Astarotte chciał robić prawie wszystko sam. Ok, świetnie, to on był szefem. Ale ja chcę robić zupełnie inaczej i nie widzę w tym nic złego. I to nie jest tak, że się opierniczam. Naprawdę nie mam na tyle czasu. By znaleźć czas na kadrę muszę zwykle rezygnować ze snu. Dzisiaj np. spałem 2 godziny. Gdyby nie Kozlik i Alicja musiałbym na początku, gdy się uczę nowej roli, prawie wcale nie sypiać bo by już na to nie starczyło czasu. Poza BB mam naprawdę co robić w realnym życiu.
Tak, spełniłem jedno ze swoich marzeń w tej grze. I co w tym złego? Przecież o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Ale wygranie w wyborach jest dla mnie początkiem nowej drogi i czasem na spełnianie kolejnych marzeń na temat BB.
Mam parcie na szkło? Pewnie, że tak. Taki jestem. Nie każdy lubi być szarą myszką.
Zapewniałem, że ogarnę to wszystko ale myśląc oczywiście o tym systemie funkcjonowania kadry jaki stworzyłem, czyli dzięki pracy zespołowej. Nie bardzo rozumiem dlaczego uważasz, że skoro Asta robił wszystko sam to ja też mam tak robić?
Nie kieruję kadrą z tylnego siedzenia. To nie w stylu kogoś kto ma parcie na szkło :-)
Dziękuję za życzenie mi powodzenia :-)

Last edited by Kaznodzieja at 9/27/2013 4:35:48 PM

z tego to jeszcze reprezentant mógłby być Robert Masłowski (21331564) tylko podanko cały sezon trzeba by jechać :)

Huanito przecież my się prawie nie znamy. Masz naprawdę mylne pojęcie o mojej osobie. Nie ma mowy by mnie zdominował Kozlik czy ktokolwiek z Was. Napakowany testosteronem megasamiec czy jak wolisz Kaznodzieja nie pozwoli sobie na to :-)
Zapewniam Cię, że ani ja ani Kozlik nie będziemy dzielić się skillami naszych reprezentantów z innymi nacjami.

a w sumie to i tak każdy wie jak nasi zawodnicy wygladaja, mało ich po TL lata? Ci co grali, graja i beda grać, i tak decyduja niuanse

nie zakładam z góry, że dasz się zdominować...wiem tylko jaki jest Kozlik - on lubi, żeby ost zdanie zawsze należało do niego...liczę na to, że decyzje będą wychodziły od Ciebie, a nie kogoś kto stoi za Twoimi plecami - w końcu to Ty jesteś selekcjonerem...życzę udanej kadencji i bierzmy się do roboty, przede wszystkim nie daj się ogłupić ;)

Spokojnie, nie dam się ogłupić :-) Rozmawiałem na samym początku z Kozlikiem o zasadach naszej współpracy i on je przyjął. Także nie martwcie się wszyscy na zapas. Ja mam decydujące zdanie i do końca mojej kadencji tak zostanie.

Naprawdę nie mam na tyle czasu. By znaleźć czas muszę zwykle rezygnować ze snu. Poza BB mam naprawdę co robić w realnym życiu.

.No i właśnie tu pies pogrzebany. Po jakiego grzyba brałeś kolejną fuchę? To nie jest miejsce i pora na spełnianie swoich wyimaginowanych marzeń.

Mam parcie na szkło? Pewnie, że tak. Taki jestem. Nie każdy lubi być szarą myszką

Naprawdę nie trzeba być kolorową myszką , żeby wiedzieć czy się czegoś podjąć czy nie.

kieruję kadrą z tylnego siedzenia.

Nie zrozumieliśmy się. Ja nie chciałbym, żeby to ktoś za Ciebie prowadził ten wesoły autobus.:-)

Dobra, już nie morduję. Czekam na efekty. Chociaż dla mnie cała otoczka jest tak samo ważna co sam sukces sportowy.