Opieram na tym, że sam miałem pracownika level 6, którego pensja w momencie zakupu była niższa niż 20k, oraz którego koszt zakupu wyniósł mniej niż 10k.
Z kolei minimalny personel (level 2, bo level 1 nie ma specjałki) to i tak jest koszt 4-5k.
Sam opracowałem wzory i narzędzie, które liczy opłacalność personelu, więc wiem ile co kosztuje.
I jestem pewien, że w odpowiednich okolicznościach i z głową zatrudniony pracownik level 6 jest w stanie przynieść korzyść dla klubu, która jest przewyższa te 15k tygodniowo, które trzeba dodatkowo wydać na jego pensję. Jakby to było 15k różnicy pomiędzy pracownikami różniącymi się o poziom, to mogłoby to być wątpliwe. Ale jeśli za 15k otrzymuję 4 poziomy lepszego pracownika, to wychodzi mniej niż 4k za poziom. To są grosze i efekt musiałby być praktycznie zerowy, żeby nawet te 4k się nie zwróciło.
Przypuszczam też, że w szczególnych sytuacjach pracownicy level 7 też mogą mieć sens. Jeśli komuś nie zależy na wyniku klubu, nie liczy się kasa tylko chce mieć jak najlepszego reprezentanta, no to osiągnie to mając trenera level 7 (może także lekarza).
Pod wątpliwość można w zasadzie tylko poddawać rzecznika level 7 (chociaż nie wykluczone, że to w określonej sytuacji też taki mógłby mieć sens).