Dla mnie to szok że to wygrałem... Miałem prawie o połowę zbiórek mniej, a w ataku zbiórki wyglądały jeszcze gorzej. Najgorsze jest to że liczyłem na rozstrzygnięcie w 48 min i tak poustawiałem skład i zmiany. A tu 3 dogrywki! 63 min gry! Oj, obawiam się o formę w przyszłym tygodniu... Prawdę powiedziawszy, miałeś mnie na widelcu na koniec 2 dogrywki:Gdyby Claravalls trafił chociaż jeden wolny to by było po meczu. Widać mało odporny psychicznie ;)
Z tą III ligą to jeszcze nie tak szybko, ale dzięki. A ostatnia kolejka zapowiada się dla kilku zespołów meczami o wszystko. I tak: Start musi wygrać i liczyć na potknięcie Spursów. A może mieć ciężko bo Warsaw Fighters walczy o baraż, i jeśli wygra a Bobcats polegnie u lidera to wskoczy na 7 miejsce. Długo nie było tak zaciętej końcówki :)
Pozdrawiam