Wróciłem własnie z urlopu, i co widzę? Przegrany mecz! Nie wiem jakim cudem, skoro we wszystkich statystykach byłem o niebo lepszy! Rzuty z bliska > znakomity! A obrona pod koszem przeciwnika? Przeciętny! Nie zrozumiem silnika tej gry, ale to co się stało to jakaś kpina!