Nasz mistrz ma swoje cele i czasem aby wygrać mecz nie zwraca uwagi na formę grajków w następnym tygodniu ( w tym tygodniu ma tylko połowę zawodników silno-sprawnych)
Hiszpanie mają równorzędnego lub delikatnie słabszego zawodnika w swojej lidze i wolą tamtego powołać. Właśnie dlatego że swój menago będzie szczególnie dbał o formę, a ktoś obcy niekoniecznie.
Chyba do swoich obliczeń wliczasz spotkania B3, a to jest błąd. Podobnie jest ze spotkaniami w reprezentacji, które nie mają wpływu na formę. Dodatkowo rywale jakiejś specjalnej presji na nim nie wymuszają skoro wygrywa każdy mecz ligowy. Najbliżej sukcesu była Narew, ale grając nawet wyższym nastawieniem we własnej hali przegrali.
Średnio w tygodniu Eyundiano gra 70minut. To jest optymalna wartośc, aby utrzymywać formę silno-sprawną. A trener kadry Hiszpanii mógłby chociaż na rezerwę go powołać, ale to moje zdanie.