Czekam na realne argumenty
A wygrana 46-ma punktami wymaga jeszcze jakiś dodatkowych argumentów? ;-)
Wymaga, bo odnosisz się do sytuacji
PO MECZU. Wiedziałeś że wygramy 46-oma punktami? Bierzesz pod uwagę fakt, że graliśmy z wyższym nastawieniem. A skąd wiesz co by było gdybyśmy zagrali z niższym o 2 poziomy?
Podaję po raz kolejny swoje argumenty:
1. Nie wiedziałem jaki ent mają anglicy. Mogli grać 3 razy Ct, ale ja takim optymistą nie jestem, więc założyłem jakby grali 3 razy TiE, więc nie zakłądałem przewagi w encoe.
2. Miali bardzo dobrą formą, nie gorszą od nas- brak naszej przewagi.
3. Nie brałem pod uwagę koszyku z jakiego byli rozstawieni. Jeśli Ty tak robisz oceniając siłę rywala, to powodzenia. Anglicy czy Szwajcarzy pokazują, że jest to błędne założenie.
4. Anglia jest pod względem siły najmocniejszą (po nas) drużyną w naszej grupie.
5. Jeśli od kogoś oczekiwaliśmy Ct, to Anglia był apierwsza w kolejce. Po nas mecze z Cyprem i Luksemburgiem, gdzie mogli nabić enta i ostatni mecz ze słabszą od siebie Bośnią.
6. Przed meczem z ami mieli spore szanse na awans. Gdybyśmy zagrali TiE, a oni CT jak według mnie powinni zagrać nawet w postaci porażki straciliby co najwyżej kilka punktów. Wygrywając do końca ich szanse awansu były by na poziomie 50-60%. Może by wygrali, wtedy ich szanse wzrosły by do 99%. Przegrywając blisko 50 punktami mają entuzjazm, ale ME się dla nich praktycznie skończyły. Ryzyko, że zagrają CT było z ich strony bardzo duże.
6. Zdecydowanie mniej obawiałbym się CT Bułgarii bo są po prostu sporo słabsi i wydaje mi się, że pokanymy ich nawet TiE kontra CT. W przypadku Anglii takiej pewności nie miałem w ogóle, co zresztą pokazywały przytoczone przeze mnie przykłady.
7. Twoja argumentacja, że ja (czyli Ty) mogłem grać normale, bo miałem taką i siaką sytuację, a ty (czyli ja) nie możesz, bo sytuację masz sraką i owaką, sprowadza się dla mnie do tego: Ja mogłem, bo to byłem ja, ty nie możesz, bo masz pecha...nie jesteś mną. Sory, nie kupuję takich argumentów.
To tyle. To, że piszesz, że coś jest robione po łebkach jest według mnie już sporym nadużyciem (bardzo delikatnie mówiąc). Jestem prawie pewien, że niewielu w BB, a w Polsce na pewno nikt tak nie przygotował się do kadencji jak ja i nie poświęcił jej tyle pracy i czasu. Przygotowywałem się do niej przez 3 sezony, od pilotowania transferów 18-latków i trening 3 sezony tych zawodników. Pisząc tak obrażasz nie tylko mnie (akurat mi to zwisa ;)) ale tych managerów, którzy wydali sporo kasy i poświęcili mnóstwo sił na to, żeby ta kadra wyglądała tak jak wygląda. Oczywiście, ma to jeden zasadniczy minus- wszystko było w rękach jednej osoby i było spore ryzyko, że może się to skończyć np. tak jak Model-treningowe rewolucje. Ale tak nie jest, mamy najsilniejszą kadrę w historii i piszę to bez bufonady i nie czekam na oklaski, ale po prostu stwierdzam fakt. Jestem ogromnie dumny z pracy wszystkich managerów. Oczywiście nie wszytko poszło idealnie, ale nie wciskaj mi, że coś jest robione po łebkach ;) Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są ogromne i biorę na siebie 120% odpowiedzialności za wynik kadry. To jest jasna sprawa i ja się od tego nie dystansuje. Bardzo się cieszę i jestem dumny, że dostałam od społeczeństwa mandat w postaci wyboru mnie na selekcjonera i mogę zrealizować to na co wielu ludzi ciężko pracowało 3 sezony. Uwierz mi, że na pewno nikomu tak bardzo nie zależy na sukcesie tej kadry jak mi ;)
Last edited by vinnie_jones at 12/7/2011 1:10:59 PM