Ja GP na żużlu oglądałem, później małe kurduple spać położyłem i teraz mam czas wolny ;)
Z dzisiejszej kolejki jedynie przegrana Radogoszczanki u siebie jest dla mnie zaskoczeniem. Mocny skład gospodarzy, takie samo nastawienie a jednak wyraźna wygrana Piotrasa. Sytuacja Romaga w tabeli robi się powoli nieciekawa...
Co do mojego meczu z Boro to graliśmy wczoraj też razem w PLS. Przegrałem na neutralnym parkiecie w trochę eksperymentalnym ustawieniu 6 punktami, choć w 4 kwarcie sporo nadrobiłem. Patrząc na staty wczorajszego meczu równie dobrze wynik mógłby być w drugą stronę.
Dzisiaj zaczęło się dla mnie fatalnie: pierwsza kwarta przegrana 9 punktami, po 16 minutach zleciał mój PF za faule a inni zawodnicy też mieli ich sporo na koncie. Zawodnicy Boro natomiast świetnie rzucali osobiste... Taki Anisiewicz na przykład w całym sezonie rzuca ze średnią 66,7% ( obstawiam, że ma FT jakieś 7-8 ) dzisiaj zwariował i trafił 14-14... U mnie Galon, który potrafi zbierać zaliczył tylko 1 zbiórkę...a Bocz, który jest w tym średni 11 zbiórek... Później moi zawodnicy już się rozkręcili i kontrolowali przebieg meczu :)
No a Bocz miał dzisiaj dzień konia - 52 punkty z fajną skutecznością, 11 zbiórek ( nie wiem jakim cudem ;), 8 asyst i ocena meczowa przy rozegranych 48 minutach 17,5 :) Całkiem nieźle co? :) Pod koniec już tylko liczyłem na to aby 2 piłki podał i zaliczył triple-double. Szkoda, że się nie udało...