Alu na pewno nie piję do Ciebie ;)
zauważ tylko, że przy każdej nadarzającej okazji każdy dosrywa mi o Wiernickiego, że dużo gadałem, a nic z tego nie wyszło, później się z tego tłumaczyłem itp...racja, nie będę się już nawet bronił - niepotrzebnie pompowałem temat i nic nie wyszło z tego trudno, mogłem siedzieć cicho i robić swoje, wtedy nikt by mi tego nie wypominał...
teraz mamy podobną sytuację tylko w drugą stronę...jeden przez drugiego pompuje kwestię awansu, rozpisuje się, że kupi tego owego, zasili się mutantami, a jak przychodzi co do czego, to się po kolei wycofują ;)
fakt, może jestem złośliwy, że o tym piszę...ale mnie się ocenia, że mówię coś, a ostatecznie robię co innego...a samemu robi się to samo :P