Jeżeli chodzi o C (czuje, że też powinienem się wypowiedzieć chociaż obecni 21-latkowie nie byli jeszcze pod moją opieką i nie wiem jak tam sprawa wyglądała). Natomiast 20 latkowie z mojej baz już grają w reprezentacji więc jest całkiem nieźle....chociaż niestety ich problemem jest potencjał, który już niedługo będzie większość z nich ograniczał. Z podkoszowymi jest o tyle gorzej, że ich pensja jest o wiele większa niż u obwodowych. Właściciele często z obawy o wysokie pensje zaniechają treningów, lub znacząco go spowalniają trenując inne pozycje. Sprzedać swojego najlepszego gracza też nie chcą i kiszka. Podejrzewam, że stąd właśnie np. w tym roczniku nie ma żadnego C z pensją powyżej 80k...chociaż to tylko moje domysły oparte na jakimś tam doświadczeniu, którego już trochę nabyłem. Lepiej jakby się wypowiedzieli na ten temat ludzie, którzy za ten rocznik odpowiadają.
Prawda jest taka, że obwodowy z pensją 60k jest już gigantem jak na warunki U-21, natomiast podkoszowy z taką pensją nie robi jakiegoś oszałamiającego wrażenia. W tym momencie ( po zmianach z kontraktem TV i z pieniędzmi za gadżety) pensja w granicach 40-60k nie jest aż tak dużym obciążeniem nawet dla V ligowca, natomiast pensja w granicach 100-180k u podkoszowych jest już przerażająca. Tym bardziej, że skok pensji z 80 k na 150k to jest różnica 6 skoków głównych skilli. Dla reprezentacji to wiele, natomiast dla V ligowca wyciągnięcie tych 6 skilli nie jest zbyt zachęcające ponieważ zwyczajnie mu się to nie opłaca, bo jego np. C i tak wymiata w lidze...a że wymiata to też bardzo często ciężko namówić właściciela do jego sprzedaży. Tym bardziej że przez te 2-3 sezony treningów już się do zawodnika przywiązał i jest to po prostu jego wychowanek. Z resztą sprzedaż też zazwyczaj wiąże się z końcem treningów... To jest ta różnica i dlatego porównywanie pracy scautów zawodników obwodowych do scautów zawodników podkoszowych jest moim zdaniem bardzo trudne...