BuzzerBeater Forums

Szkoda, że Anisiewicz nie gra na razie w U21 tak jak w meczach przeciwko mnie ;) Ale mam nadzieję, że się przełamie właśnie z Węgrami i pokaże, ze jest jednym z najlepszych zawodników w tym wieku w Polsce :)
A Węgrom na początek można wąglika posłać ;)

Mysle ze pokaze wreszcie na co go stac

Szkoda, że z formą trochę na bakier... zwłaszcza u obwodowych. Ewentualnie można powołać mojego Edwarda, może się na coś przyda w tej formie.

No z formą słabo u nas. Nie dość że Węgrzy maja lepszy skład to jeszcze mają zawodników w lepszej formie.

Lepszy na papierku, a czy forma lepsza to niekoniecznie... węgierscy PG to tylko porządna, SG na pewno lepsza, a podkoszowi jednak nieco słabsza forma od naszych młodych orłów. Zobaczymy jak będzie, bo spotkanie będzie z pewnością ciekawe.

Jeżeli obstawiasz wygranie z Węgrami na mniej niż 30%, to ja bym zaryzykował odpuszczenie tego meczu i skoncentrowaniu się na wygraniu z Litwinami i Rumunami. Węgrzy powinni ograć Litwinów.

No nie, tak źle nie jest. Obstawiam 51 na 49 dla nas ;)
Zresztą odpuszczanie meczu...no co Ty?
;)

Last edited by vinnie_jones at 11/12/2010 12:11:05 PM

Niczego nie odpuszczamy :) Jedziemy z nimi, Rumuni jadą z Litwą i już jesteśmy na ME :)

W poprzednich sezonach selekcjoner Węgier u-21 w rozgrywkach klubowych grał tak:

Sezon 12
(34 meczów o stawkę):

Atak: Low Post 20, Run and Gun 11, Look Inside 2, Patient 1
Obrona: Man to Man 15, 3-2 Zone 7, 2-3 Zone 6, 1-3-1 Zone 5, Full Court Press 1

Sezon 13
(28 meczów o stawkę):

Atak: Low Post 17, Run and Gun 8, Princeton 2, Look Inside 1
Obrona: Man to Man 18, 1-3-1 Zone 4, 3-2 Zone 4, 2-3 Zone 2

Sezon 14
(12 meczów o stawkę):

Atak: Low Post 8, Run and Gun 3, Princeton 1
Obrona: Man to Man 7, 1-3-1 Zone 3, 2-3 Zone 1, 3-2 Zone 1



Last edited by ozi90 at 11/12/2010 3:05:17 PM

Już w poniedziałek gramy ogromnie ważny mecz z Węgrami. Wszyscy liczymy na zwycięstwo. Tymczasem przedstawię wam naszych rywali. Węgry to państwo leżące w środkowej części Europy. Zajmuje powierzchnię 93 030 km², a mieszka tam prawie 10 milinów ludzi. Praktycznie więc, są to wartości ok. 1/3 naszych polskich.

Każdy chyba zna powiedzenie „Polak, Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki (węg. Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát” . Jest to ewenement na skalę światową, żadne dwa narody nie mają takiej tradycji wspólnych związków ze sobą.

Skąd jednak pochodzi ta maksyma? Najprawdopodobniej z czasów konfederacji barskiej, czyli z lat 1668-1772, kiedy to szlachta Węgierska na terenie Górnych Węgier (dzisiejsza Słowacja) udzielała pomocy i azylu polskim powstańcom. Mało kto pewnie wie albo zastanawiał się skąd w ogóle wzięli się Węgrzy w Europie. Mówią przecież strasznie dziwnym językiem, z podgrupy języków ugryjskich, zaliczanej do grupy ugrofińskiej z rodziny uralskiej. O co chodzi?!?!?! Po prostu, Węgrzy nie są ludem indoeuropejskim. Czyli krótki mówiąc, nie są spokrewnieni z Germanami (np. Niemcy, Szwedzi, Anglicy), Romanami (np. Francuzi, Włosi, Hiszpanie) czy Słowianami (np. Polacy, Serbowie, Rosjanie).

No ale jak, nie są spokrewnieni z Polakami a są naszymi bratankami? No ale może najpierw skąd się ci Węgrzy wzięli w Europie. Dawno, dawno temu, byli ludem koczowniczym i pasterskim i mieszkali gdzieś w okolicy pasma Ural. W IX wieku n.e. rozpoczęli wędrówkę na zachód i dotarli do Wielkiej Niziny Panońskiej, dziś zwanej Węgierską. Nie byli pierwszym ludem, który tak zrobił. Tereny obecnych Węgier były pierwszym dogodnym obszarem do osiedlenia się dla przybyszów ze wschodu. Tutaj właśnie zatrzymali się Hunowie (V w. n.e. – zniszczyli imperium rzymskie) i Awarowie (VII w. n.e.) To co różni Madziarów od powyższych dwóch ludów o których szybko zapomniano, to to, że szybko stwierdzili, że lepiej jest zejść z konia i uprawiać ziemię niż grabić, palić i żyć z łupów wojennych. Było ich jednak tylu, że miejscowa ludność słowiańska przyjęła ich język i kulturę(w przeciwieństwie np. do Bułgarów, którzy się szybko zasymilowali z tubylcami. E, zaraz, to Bułgarzy też nie są Słowianami – teraz już są, bo mówią po bułgarsku ale kiedyś byli takimi samymi najeźdźcami jak Hunowie czy Węgrzy).

Szersze kontakty polsko-węgierskie sięgają XIV wieku, kiedy na tronie Polski zasiadł Ludwik Węgierski. Sytuacja odmieniła się w roku 1434 kiedy na tronie Węgier zasiadł Władysław Warneńczyk. Jagiellonowie panowali na Węgrzech do 1526 roku. Do XIX wieku trudno mówić o jakiejś większej przyjaźni między dwoma narodami. Ot, szlachta polska uwielbiała madziarskie wino i sprowadzała je na potęgę. Warto jednak zaznaczyć, że Węgry były jedynym naszym sąsiadem, z którym nie prowadziliśmy wojen. O silnym braterstwie polsko-węgierskim można mówić w XIX wieku, kiedy to raz za razem w powstaniach węgierskich udział brali Polacy a w polskich Węgrzy. Trzeba tu wymienić Józefa Bema, który w czasie powstania listopadowego był dowódcą artylerii polskiej a podczas Wiosny Ludów na Węgrzech przez 2 lata był głównodowodzącym tamtejszego wielkiego powstania. Na Węgrzech uważany jest za jednego z największych bohaterów ojczyzny a jego pomnik stoi w Budapeszcie. Trochę zapomnianym wydarzeniem z dziejów Polaków i Madziarów jest pomoc Węgrów w czasie walk o niepodległość. Już w 1914 roku do formowanych przez Józefa Piłsudskiego Brygad zgłaszali się na ochotnika Madziarzy. A gdy Polska w 1920 roku zmagała się z bolszewicką Rosją Węgry zaoferowały wysłanie 30 tysięcznego korpusu kawalerii do pomocy w wojnie. Niestety, Czechosłowacja nie zgodziła się na przemarsz oddziałów przez jej terytorium. Nie bez przyczyny po ataku Niemiec w 1939 roku wielu żołnierzy polskich przebijało się na Węgry. Zorganizowano tam dla nich pomoc, zakwaterowanie, szpitale i udzielono wsparcia przy przerzucaniu do Francji i Anglii. Kolejnym ważnym wydarzeniem było antykomunistyczne powstanie na Węgrzech w 1956 roku. Wtedy to, Polacy masowo pomagali Węgrom, wysyłając żywność, lekarstwa i ubrania. Zaś w węgierskim Radiu Wolna Europa byli polscy powstańcy warszawscy nadawali audycje o tym jak przyrządzić koktajl Mołotowa i poradniki o walkach w mieście.
Rozpędziłem się na temat historii, jednak wydaje mi się, że jest to temat godny uwagi ;)
Co do geografii, obecnie Węgry zajmują praktycznie tylko obszar Wielkiej Niziny Węgierskiej. Stało się tak po 1920 roku, kiedy w traktacie w Trianon odebrano Węgrom 2/3 ich wcześniejszego obszaru. Były to Słowacja, częśc Rumunii, Chorwacji i Serbii. Na tym obszarze dalej mieszkała 1/3 Węgrów. Główną atrakcją Węgier jest jezioro Balaton. Ciekawostką jest to, że w centralnym obszarze kraju znajduje się półstep, gdyż roczne opady nie przekraczają tam 500 mm (w Polsce średnia to 600mm).
Co do basketu, Węgrzy grali w tegorocznych eliminacjach do euro basketu na Litwie, ale zajęli ostatnie miejsce w grupie i będą musieli walczyć o pozostanie w dywizji A. Ich najlepszym zawodnikiem był dwumetrowy skrzydłowy Adam Hanga, który notował średnio 15,9 punktów, 5,4 zbiórki , 3 asysty, 1,5 przechwytu i 0,6 bloku na mecz.