Po wczorajszym meczu wskoczyliśmy w rankingu na 16-ste miejsce na świecie oraz dziewiąte w Europie. Konsekwentnie atakujemy pierwszy koszyk i jest on coraz realniejszy, ponieważ mamy już pewne miejsce w top-6 obecnych ME i zagwarantowane emocje w meczach o punkty z drużynami z innych kontynentów (czyli okazję do kolejnych meczów lepiej punktowanych niż sparingi).
Przed nami w rankingu są trzy zespoły, które w poprzednim sezonie grały na MŚ, ale w tym sezonie nie przebrnęły kwalifikacji do ME (są to Serbia, Szwajcaria oraz Węgry). Tak więc będziemy te zespoły teraz sukcesywnie doganiać, bo będą im co tydzień odpadać duże ilości punktów za świetne wyniki w poprzedniej kadencji. W ten sposób będą stopniowo spadać w rankingu a pod koniec przyszłego sezonu być już za nami.