ja miałem Bronka Gałązkę (były kadrowicz już u mnie nie pyka a szkoda - przydałby się)
Zygmunt Gieysztor to też wychowanek z czasów jak spadałem z PLK
w składzie mam jeszcze 2 - starego pryka pod kosz oraz zapchajdziurę
teraz stać mnie na lekkie inwestowanie w draft więc czemu nie?
pasowałby mi jeden grajek pod kosz taki średniak do łapania ogonów przy treningu dwóch potencjalnych gwiazd jaki właśnie uprawiam