Morfi chodzi mi tylko o to, że jedyną zmienną była hala. Jakby nie było czynnika losowości te mecze by były chociaż trochę podobne do siebie przynajmniej z przebiegu i akcji ofensywnych, zawodników przez których przechodzi piłka i opiera się atak, mogła by być inna skuteczność, inne zbiórki itp. Tymczasem tu było wszystko inne, zupełnie inne akcje ofensywne przechodzace zupełnie przez kogoś innego. Z resztą Morfi zerknij jeszcze na statystykę pkt/100 rzutów w tych dwóch meczach mimo tych samych, identycznych składów są zupełnie inne jeśli chodzi o rozkład... Zobacz, że w pierwszym meczu mój SF/PF mieli w zasadzie identyczne możliwości zdobycia punktów, w drugim meczu nagle PF był zdecydowanym liderem!
Ale jak mówię każdy musi sam dla siebie wyciągnąć wnioski i później jak najlepiej je wykorzystać.
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.