Są jeszcze BB'cy, do których zawsze możesz się odwołać od decyzji GM'ów.
Nikt Cię nie posądził o oszustwo. A dokładniej ja :)
Po prostu wyrównałem cenę transferu. Dlaczego? Bo tak jak piszesz, Twój był wyjątkowo "w oczy rażący". 800 tys. za gościa wartego nie więcej niż 40tys.
Już raz to pisałem, ale się powtórzę:
Wyobraź sobie sytuację. W lidze idzie Ci nieźle. Masz jednego rywala w drugiej konfie, który może Ci uniemożliwić awans, ale i tak jesteś od niego silniejszy. I nagle w Twojej konfie pojawia się ktoś, kto wydaje na transfery 10 mln. Jak on mógł to zrobić? Ano powiedzmy, że koleś gra w tę grę dłużej od Ciebie i ma paru znajomych. I któregoś pięknego dnia któryś z jego znajomych stwierdza, że ma dosyć gry w BB. Wyprzedaje cały skład. Zarabia na tym powiedzmy 10 mln, i za tą kasę kupuje kilku zawodników z klubu Twojej konfy. Prawdziwych leszczy. Dokładnie takich, za jakiego sprzedaż zarobiłeś wyrównanie transferów. Twój rywal się wzmacnia 2-4 zawodnikami i łoi Ci skórę w pierwszej rundzie PO.
Składasz skargę. GM na Twoją prośbę sprawdza transfery. Ale widać od razu, że ludzi nic nie łączy. Mieszkają w innych miastach, mają inne IP i inne dane dodatkowe, nigdy nie grali ze sobą meczu, nie kupowali zawodników itp. Nic ich nie łączy.
Wg Twojej teorii, GM nic nie powinien w takim przypadku zrobić. A co byś powiedział po takich play-offach?
Bo BB'cy mówią - a co nas to obchodzi, że nic tych klubów nie łączy? Jelenie to na łące, co najwyżej można szukać małych jelonków ;) Gra ma być równa dla wszystkich, a przy zawyżaniu transferów nie jest. Więc robi się z tym porządek.
No dobra, ciąg dalszy historyjki:
Zostajesz na kolejny sezon w tej samej lidze. Pensje graczy zaczynają Cię zjadać. A w kolejnym sezonie... sytuacja się powtarza, tylko z innym klubem. Nie jesteś w stanie awansować, musisz zacząć wyprzedawać skład... i jesteś zadowolony, bo przecież wszystko było zgodnie z regułami - Twoimi regułami.
--------------------------------------------------------------------
A tak z innej beczki, to kupiec tamtego zawodnika nie chciał być dla Ciebie miły i dać Ci zarobić. Po prostu najprawdopodobniej pomylił się o jedno zero. Natomiast kłopotów mógł narobić Ci tyle, że nawet sobie nie wyobrażasz.