BuzzerBeater Forums

Dobry jest, choć Czarnowski jest według mnie ciut lepszy, a jeśli chodzi ci tylko o te skille które podałeś to Szczuraszkowi mógłby buty czyścić. Jednym słowem u nas by nie grał ;)
Na dobrą sprawę to ciężko jest wytrenować wartościowego PF do U-21. Jeżeli nie ma dobrej góry na starcie, to jest to wręcz niemożliwe. Ten akurat ma bardzo fajne boki na górze, ale wątpię czy je trenowali. Po prostu taki się urodził :)

Generalnie taka jest tendencja w PF w U-21 ;)

a wolałbyś iść bardziej w ID i RB czy w IS? i jaki poziom JS byłby porządany?:)

Najlepiej jakby PF miał JS ok. 9 pozostałe skille górne jak najwyższe, a na dole raczej preferuję wszechstronnych graczy, dlatego wolałbym żeby mieli mniej więcej podobne IS, ID, RB.

Idealny PF miałby JS i dół Szczuraszka, a pozostałe skille górne Czarnowskiego ;)

Podsumowanie będzie wieczorem. Przeprasza za opóźnienie, ale mam urwanie dupy teraz, a nie chcę tego zrobić "na odwal się" ;)

Za nami pierwszy mecz w top-12 ME U-21 na Łotwie. Zaczęliśmy doskonale! Zwycięstwo nad Litwą i to różnicą ponad 20 punktów musi cieszyć. Naprwdę nie spodziewałem się, że uda nam się odnieść aż tak fantastyczne zwycięstwo. Małe punkty mogą być bardzo istotne w ostatecznym rozrachunku, dlatego +22 to już spory handicap dla nas. Nasza biało-czerwona huzaria pokonała kolejną przeszkodę w drodze ku...no właśnie ;) Nie chcę pompować balona z wielkimi oczekiwaniami, ale fakty są takie, że póki co jesteśmy jedeynymi obok Niemców i Italii, którzy nie zaznali na Łotewskiej ziemi goryczy porażki (przed tą serią to miano mieli jeszcze Litwini, ale ich pokonaliśmy), dlatego naturalną rzeczą jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mimo to za wcześnie żeby kalkulować. Tak jak Adam Małysz skupiamy się na najbliższym meczu i najbliższym przeciwiku. Po prostu naszym celem jest odnoszenie zwycięstw w każdym meczu.

Jeśli chodzi o starcie z Litwą, to brałem pod uwagę różne warianty. Ostatecznie zdecydowałem się na RnG. Stwierdziłęm, że to jest na dzień dzisiejszy (konkretnie na mecz z Litwą) to co mamy najlepsze. Jestem zwolennikiem takiej prawdy, że lepsze jest wrogiem dobrego. Run wychodził nam dobrze, nikt wcześniej nawet nie zbliżył się do tego, żeby go powstrzymać, Litwini także nie dali rady. Tak więc jeżeli nie trzeba kombinować...to gramy swoje ;) Wzmocniliśmy atak wystawiając Podniesińskiego na SF i mimo, że zaatakowaliśmy w sposób przewidywalny i Litwini trafili z defensywą, to siła naszego ataku "była o cały poziom wyższa niż obrona Litwinów. Dodatkowo wyciągnęliśmy im obronę z trumny w kierunku obwodu, czego efektem była przewaga w zbiórkach mimo, że na pewno skillowo nasi zawodnicy sporo odstawali w tym względzie od Litwskich odpowiedników. Po raz kolejny okazało się, że naszym ogromnym atutem jest wyrównana ławka. Ten kto wchodzi nie jest żadnym osłabieniem drużyny. Wręcz przeciwnie, bardzo często się zdarzało, że zawodnik z ławki ciągnął grę naszego zespołu. U nas kapitalne zmiany dali Szcuraszek i Galoch i byli cichymi bohaterami meczu z Litwą. Litwini grali praktycznie w 7, a punktowało można powiedzieć 5 graczy (szósty rzucił 2 pkt.).

Ostatecznie mamy pierwsze zwycięstwo. Niestety dla nas Łotysz przegrali z Turcją, przez co na nas na pewno bardziej się "zmobilizują", jeśli chcę się jeszcze liczyć w stawce. Hiszpania w ostatniej kwarcie przechyliła szalę awansu na swoją korzyść, chociaż ja liczyłem, że Potugalia może sprawić niespodziankę. W grupie sąsiedniej Italia i Niemcy pokazali, że w tej chwili są najsilniejsi w stawce, ale mają na pewno nikt im odpuszczał nie będzie, dlatego może być jeszcze bardzo ciekawie ;)

Za nami pierwszy mecz w top-12 ME U-21 na Łotwie. Zaczęliśmy doskonale! Zwycięstwo nad Litwą i to różnicą ponad 20 punktów musi cieszyć. Naprwdę nie spodziewałem się, że uda nam się odnieść aż tak fantastyczne zwycięstwo. Małe punkty mogą być bardzo istotne w ostatecznym rozrachunku, dlatego +22 to już spory handicap dla nas. Nasza biało-czerwona huzaria pokonała kolejną przeszkodę w drodze ku...no właśnie ;) Nie chcę pompować balona z wielkimi oczekiwaniami, ale fakty są takie, że póki co jesteśmy jedeynymi obok Niemców i Italii, którzy nie zaznali na Łotewskiej ziemi goryczy porażki (przed tą serią to miano mieli jeszcze Litwini, ale ich pokonaliśmy), dlatego naturalną rzeczą jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mimo to za wcześnie żeby kalkulować. Tak jak Adam Małysz skupiamy się na najbliższym meczu i najbliższym przeciwiku. Po prostu naszym celem jest odnoszenie zwycięstw w każdym meczu.

Jeśli chodzi o starcie z Litwą, to brałem pod uwagę różne warianty. Ostatecznie zdecydowałem się na RnG. Stwierdziłęm, że to jest na dzień dzisiejszy (konkretnie na mecz z Litwą) to co mamy najlepsze. Jestem zwolennikiem takiej prawdy, że lepsze jest wrogiem dobrego. Run wychodził nam dobrze, nikt wcześniej nawet nie zbliżył się do tego, żeby go powstrzymać, Litwini także nie dali rady. Tak więc jeżeli nie trzeba kombinować...to gramy swoje ;) Wzmocniliśmy atak wystawiając Podniesińskiego na SF i mimo, że zaatakowaliśmy w sposób przewidywalny i Litwini trafili z defensywą, to siła naszego ataku "była o cały poziom wyższa niż obrona Litwinów. Dodatkowo wyciągnęliśmy im obronę z trumny w kierunku obwodu, czego efektem była przewaga w zbiórkach mimo, że na pewno skillowo nasi zawodnicy sporo odstawali w tym względzie od Litwskich odpowiedników. Po raz kolejny okazało się, że naszym ogromnym atutem jest wyrównana ławka. Ten kto wchodzi nie jest żadnym osłabieniem drużyny. Wręcz przeciwnie, bardzo często się zdarzało, że zawodnik z ławki ciągnął grę naszego zespołu. U nas kapitalne zmiany dali Szcuraszek i Galoch i byli cichymi bohaterami meczu z Litwą. Litwini grali praktycznie w 7, a punktowało można powiedzieć 5 graczy (szósty rzucił 2 pkt.).

Ostatecznie mamy pierwsze zwycięstwo. Niestety dla nas Łotysz przegrali z Turcją, przez co na nas na pewno bardziej się "zmobilizują", jeśli chcę się jeszcze liczyć w stawce. Hiszpania w ostatniej kwarcie przechyliła szalę awansu na swoją korzyść, chociaż ja liczyłem, że Potugalia może sprawić niespodziankę. W grupie sąsiedniej Italia i Niemcy pokazali, że w tej chwili są najsilniejsi w stawce, ale mają na pewno nikt im odpuszczał nie będzie, dlatego może być jeszcze bardzo ciekawie ;)

Adam Małysz? Na meczu? :D Ale poważnie to powodzenia, bo mamy szansę coś osiągnąć. ;)

PG

Falborski- na jego barkach spoczywało poprowadzenie naszego teamu w meczu otwarcia. Na pewno to było najważniejsze i najtrudniejsze zadanie, z którym Zdzisaław musiał się jak dotąd zmierzyć. Zagrał świetnie, znakomicie wypełnił swoje zadania. Przy Runie to naprawdę piekielnie groźny zawodnik. Trochę mało kończących podań, ale nie można mieć wszystkiego ;) Ocena 9

Galoch- dał fantastyczną zmianę. Zbierał, asystował i rzucał. Potwierdził, że może już skutecznie rywalizować na pozycji PG, co zwłaszcza pod nieobecność Medonia jest dla nas bardzo ważne. Ocena 9,5

SG

Łuszczewski- kolejny raz Damian okazał się naszym najlepszym strzelcem. Na tle najlepszego 21-letniego skillowo SG na świecie wypadł rewelacyjnie. Skuteczność może nie najwyższa, ale na tym poziomie defensywy powiedziałbym, że wcale nie niska. Zwłaszcza jego trzy "trójki" oraz aż 5 przechwytów okazały się kapitalne w skutkach. No i wyłączył z gry będącego w sprawnej formie Litewskiego SG! Ocena 9,5

Kalisz- naprawdę świetna zmiana. Zaliczzył aż 5 asyst, a więc raczej starał się dogrywać do parterów i szło mu to fenomenalnie. Ocena 9

SF

Podniesiński- zagrał na zupełnie nietypowej dla siebie pozycji. Jego głównym zadaniem było znaleźć luki w defensywie Litwinów, aby wzmocnić naszą siłę ofensywną, co w sporym stopniu się udało. Niedosyt pozostawia na pewno słaba skuteczność w rzutach z dystansu. Mimo to z występu Radka jestem zadowolony, na tyle na ile było konieczne, dał od siebie 110 % ;) Ocena 8,5

Bawół- występ bardzo dobry, zaliczył 8 zbiórek, dołożył do tego 9 punktów i 3 asysty, czyli tak jak przystało na tak wszechstronnego zawodnika. Ocena 8,5


PF

Nowaczewski- jego zadaniem było powstrzymywanie akcji ofensywnych naszych rywali oraz zabezpieczenie tablic. Ze swojego zadania wywiązał się bardzo dobrze. Grał na pozycji, która nie jest dla niego optymalna, ale to wybitnie defensywny zawodnik, dlatego na jego grę patrzeć trzeba pod specyficznym kątem. Ocena 8,5

Szcuraszek- grał tylko 17 minut, ale jak dla mnie bezdyskusyjny "man of the match". Świetnie zbierał oraz trafiał przy wspaniałej skuteczności. Wejście smoka, Franek po raz kolejny potwierdził, że dla naszej kadry jest niezbędny ;) Ocena 9,9

C

Padło- miał walczyć na tablicach oraz powstrzymywać w ataku zarabiającego ponad 130k Litewskiego Centra. Nie udało mu się to w 100%, ale w na tyle znaczącym stopniu, że nie mieliśmy kłopotów z wygraniem. Pamiętajmy, że Litwini grali LP, czyli wzmocniony atak spod kosza. Ocena 9

Ciejka- podobne zadania jak powyżej i realizacja niemal w identyczny sposób. Ocena 9

Tak jak Adam koncentruje się na najblizszym skoku, tak my koncentrujemy sie na najbliższym meczu i najbliższym przeciwiku ;)

Zapomniałeś dodać, że Zdzisiu bardzo ładnie wypełnił zadania defensywne i ściśle pokrył obydwu PG rywala. Pierwszemu PG tak obrzydził grę, że ten zasymulował kontuzję i zszedł z parkietu przed czasem :)

Last edited by Big Z at 5/27/2010 4:59:11 AM

No tak mu powiedziałem na ucho, ale w dzisiejszym świecie jest lobbowane tak zwane fair play, dlatego wolałem tego nie mówić publicznie ;)