Z tym starterem to też niezłe jaja. Domyślałem się, że wypalisz z CT i dopóki grał Twój PG byłem "spokojny" o porażkę.:-) Twoja przewaga cały czas rosła. Ale jak zszedł tak szybko za faule to byłem pewien, że jednak powalczę w tym meczu. Podobno wszystko silnik gry ma już zaplanowane przed meczem ale trochę to się farsa robi jak większą część gry drużyna gra 4-5 centrami na boisku, bez praktycznie żadnego obwodowego zawodnika i mój team nie potrafi dziurawić z dystansu, półdystansu, zwłaszcza, że zagrałem PtB. No chyba, że masz takich multiskilowców więc to tłumaczy a pozycja domyślna wprowadza w błąd..:-).
Na CT i HCA nie ma jednak rady co by się nie działo widocznie. Chociaż naprawdę ciężko mi wyobrazić sobie 5-ciu Gortatów miażdżących normalnie zbilansowany team..:-).
Było, minęło... pozycja Lidera konfy utrzymana!!! hehe.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.