Skomentowałem głos Asty - sam możesz sprawdzić, kategoria bug. To samo zrobił w poprzednim sezonie - jako pierwszy wprowadził syf do głosowania.
Okey - można przyjąć, że jestem osobą publiczną (w kategoriach buzzerbeaterowych). Ale jeśli komuś coś się we mnie nie przypada do gustu, to są lepsze miejsca, żeby dać temu wyraz. Nie ma sensu od razu psuć zabawy, której przyświecają, można to tak ująć, szlachetniejsze cele. Można oddać głos w ankiecie na stronie reprezentacji, że się mnie nie popiera, można na mnie nie głosować w wyborach, można wyrazić opinię wątku kadrowym. A nie roznosić syf wszędzie gdzie się da.
Wyobraź sobie, że komuś się nie podoba premier lub prezydent. I zaczyna wypisywać negatywne hasła sprayem na wszystkich nowych lub wyremontowanych budynkach. I co? Przyjmując Twój tok rozumowania to przecież premier/prezydent to osoba publiczna. I te bazgroły należy zostawić. A jak jakiś urzędnik wyda polecenie pozbycia się napisów, to znaczy, że nie umie sobie radzić z negatywnymi ocenami?