Nie dziękuję za powodzenia ;D
Ja też nie narzekam na swoja, ale czasem zawsze się zdarzają różnice zdań, co nie jest przecież podstawą do krytykowania związku. Moja druga połówka też jest wyrozumiała, tylko, że przez jakiś czas miała powiedzmy "uczulenie" na BB. Po szczerej rozmowie, że się dobrze przy tym bawię jest już OK ;)
W takim razie można Ci pozazdrościć wyrozumiałej partnerki ;)
Grunt, że jesteś świadom, że niby jesteś tez "zły". Tak naprawdę to źle by było, gdybyś sobie z tego nie zdawał w ogóle sprawy ;)