Bo gdyby odwrócić sytuację to wystarczy, że zawodnik zagra w kadrze NT dwa sezony i już ma z gadżetów mniej więcej 100% procent więcej przychodów niż gdy trenuje pod U-21 ;)
I płaci pensje o 100% większe. No bo nie oszukujmy się, pensje w NT muszą być wyższe niż w U21. Bo jak już nasi centrzy będą cali pomarańczowi na górze to trzeba będzie wrócić do treningu dołu i pensje będzie rosła.
Staramy się by wykreować zawodników zadaniowych, by w ten sposób przetestować ich przydatność dla kadry. Przy takim układzie w związku z wahaniami formy każdy z nich może grać co sezon, przez jakiś czas.
W związku z tym zawodnik nie będzie grał przez pełne 7 sezonów w kadrze, co pisałeś w poprzednim poście, więc musisz się z tamtego stwierdzenia wycofać.
Także w tej chwili trudno wyrokować na ile sezonów taki zawodnik zagości w kadrze.
I dlatego rzucasz liczbami z kapelusza jak Ci wygodnie. Że będą grali przez 7 sezonów więc podział powinien być 7:1.
Matematyka to jest bardzo prosta rzecz, zwłaszcza na poziomie podstawówki. Kadra U21 gra tyle samo spotkań co kadra NT, więc miejsc w kadrze dokładnie jest tyle samo. Jeśli zawodnicy w NT mają grać w kadrze przez 7 sezonów (a więc 7 razy dłużej) to wystąpi ich w kadrze 7 razy mniej niż w U21. Jeśli będą grać w kadrze "tylko" przez 4 sezony, to wystąpi ich 4 razy mniej.
A Ty piszesz, że skoro zawodników w NT wystąpi 7 razy mniej to przy podziale powinno być ich 7 razy więcej ;-)
Gdzie tu logika ;-)
Staramy się by wykreować zawodników zadaniowych, by w ten sposób przetestować ich przydatność dla kadry. Przy takim układzie w związku z wahaniami formy każdy z nich może grać co sezon, przez jakiś czas.
A to przy wyrzucaniu zawodników zadaniowych nie spada entuzjazm w kadrze? ;-)
Slotów masz 18, na mecz wystawiasz 12-stu. Więc masz sześciu w rezerwie gdyby forma się wahała. Co więcej - rozgrywając turniej powinieneś się starać, żeby jak najmniej zapełniać sloty, żeby mieć miejsce na ewentualne dowołanie. Gdy już zapełnisz wszystkie sloty, to za każde następne powołanie będziesz musiał zapłacić entuzjazmem. Jak zdecydujesz się na to raz na jakiś czas, potem gdzieś później drugi raz, to jeszcze może mieć to sens. Ale jakbyś chciał co tydzień w zależności od rywala zmieniać jeden pakiet zadaniowców na inny, to daleko tak nie zajedziesz. Bo mając regularnie w każdym meczu entuzjazm o kilka poziomów niższy nawet idealni zadaniowcy nie pomogą.
A turniej jest specyficzny. Już nawet zaledwie jedna porażka w eliminacjach może skutkować brakiem awansu do ME. Więc nawet małe punkty mają znaczenie a z powodu gorszego entuzjazmu możesz ich nastukać mniej i przez to odpaść.