Ok. Macie rację...Widzę obecnie pewne podobieństwa do czasów Kinga...Pewnie powinienem czasami odpuścić:-)
WYCOFAM SIĘ z krytyką dla dobra atmosfery - przy okazji zaoszczędzę masę czasu:-)... Kiedyś sam zabiegałem o dobrą atmosferę na forum...także rozumiem tą potrzebę. W sumie to chyba najważniejsze:-) Pewnie nawet ważniejsze od wyników. W końcu to tylko gra:D
Z tym, że przy tym całym zabieganiu o atmosferę nigdy nie uciekałem od roboty, a dzisiaj jak patrzę i słyszę z różnych stron co się dzieje to nie zmierza to w dobrym kierunku. Wydaje mi się, że krytyka, której się dopuszczam oprócz tego, że psuje atmosferę -jak każda krytyka- nie wykracza poza jakieś dopuszczalne granice (w przeciwieństwie do niektórych wpisów na mój temat), jest zasłużona, i też mam do niej prawo...ale ok. Nie będę już z tego prawa korzystał:P Oby nie tylko dobra atmosfera była...ale też podtrzymane zostały wyniki:-) All the best...Co złego to nie ja:-)
BTW temat Kinga został wywołany. Tak z perspektywy czasu...jaki King był taki był...ale przynajmniej nie udawał, że coś robi tylko faktycznie to robił:-) Jak coś zaczął to skończył i zrobił to bardzo dobrze. To trzeba przyznać (potrafię to zrobić). Po tym czasie, który ubiegł od momentu naszej waśni zaczynam go coraz bardziej rozumieć i tak sobie myślę, że chyba dzisiaj bym się z nim lepiej dogadywał:D
Last edited by kozlik4 at 10/20/2013 7:39:24 AM