Akurat dobrze napisał, bo kozlik ciągle ma jakieś zarzuty
Wątek ma już 581 postów, kozlik napisał około 5...Od czasu wygranych wyborów przez B.B.Kinga w wątku reprezentacji odzywam się sporadycznie. Jeśli już to z konkretnymi przemyśleniami, a zarzutów tam jak na lekarstwo. Poza tym żyjemy w czasach demokracji i każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii. Co więcej w społeczeństwie jako pewną umowę uznaje się, że milczenie jest oznaką zgody lub też brak sprzeciwu uznawany jest za zgodę (łac. Qui tacet considere videtur). Mi, to co się dzieje z reprezentacją się nie podoba i otwarcie o tym piszę. Tak samo jak Tobie może się nie podobać, że ja mam jakieś zarzuty;-) i też to wyraziłeś.
Akurat ten post, który tak Ci się nie spodobał był odpowiedzią na zarzut wypięcia się na kadrę, jaki B.B.King w swoim stylu wystosował. Pewnie gdyby nie ten zarzut, to bym się w ogóle nie odzywał.
Dlatego jak wam tak wszystkim zależy na kadrze to odpocznijcie sobie parę dni od forum i skończcie robić tę żenadę wszyscy, bo kadrze to nie służy...
Nie mam pewności czy akurat milczenie w obecnej sytuacji kadry jest najlepszym wyjściem i czy faktycznie jej będzie służyć...Chociaż nie ukrywam, że powoli zaczynam się zastanawiać czy pisanie czegokolwiek ma sens. I tak praktycznie każde istotne pytanie jest olewane i odchodzi w niebyt, albo odwracana jest od niego uwaga przez jakiś nic nie wnoszący do tematu screen i tekst w stylu, że nie możesz pogodzić się z przegraną (mimo, że nie zająłem nawet drugiego miejsca, a strata do dwóch czołowych miejsc była bardzo duża).
Tak właśnie wyglądacie z boku chłopaki,,,, nieciekawie.
Gdybyś wszedł do środka, a nie tylko przyglądał się z boku to może byś więcej zobaczył...tak się składa, że Ci którym nie podoba się to co się dzieje z kadrą, są z nią dosyć mocno mentalnie związani. Rozumiem, że ktoś dla kogo reprezentacja jest tylko dodatkiem w tej grze może tego nie rozumieć i tak to odbierać (no offense).
Może czas schować te animozje i zrobić coś dla dobra kadry, spróbujcie nic nie macie do stracenia, no chyba że wzorujecie się na polskich politykach którzy tylko pajacują i nic nie robią, a cała ich dyskusja dla dobra kraju tylko wszystko pogarsza...
Nie wiem, czy akurat porównywanie polityków, którzy nic nie robią jest tutaj na miejscu. Być może Ty jesteś lepiej poinformowany niż ja i wiesz, że nic nie robię;-) W każdym bądź razie dlaczego zaraz porównanie do polityków? Jak ktoś nie może się z kimś dogadać to zaraz politycy. Ludzie nie dogadują się z sąsiadami bo Ci co chwile podkładają im świnie, albo co chwilę wzywają policję bo przeszkadza hałaśliwy pies. Żona nie dogaduje się z mężem bo ten np. nie potrafi przeprosić. Ludzie nie dogadują się z różnych powodów. Czasami pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i porozumienie po prostu nie jest możliwe. Problem zaczyna się wtedy kiedy ktoś zajmuje poważny urząd, jak w tym przypadku np. stołek selekcjonera, który jest funkcją publiczną, a nie potrafi się dogadać prawie z każdym. To już nie chodzi nawet o mnie...bo przecież B.B.King w pierwszy tygodniu nie dogadał się z ludźmi z projektu MTR, z ludźmi którym zależy na otoczce, z Jaxem i wieloma innymi osobami.
BTW: Dyskusja też może być cenna o ile ktoś ma wystarczająco dużo pokory, żeby pewne rzeczy zaakceptować, zrozumieć i je przyjąć.
Last edited by kozlik4 at 2/9/2011 1:18:15 PM