Tak sobie myślę, że możliwe,że to była ostatnia ikona popkultury. No bo kto potem będzie? Justin? Madonna, która próbuje być sexi babcią?
W moim życiu miałem wiele myśli negatywnych o MJ (to chyba nie przypadek),ale teraz tylko się cieszę, że jest w lepszym dla siebie miejscu, bo u nas miał ciężko...