Przepraszam, że sie wtrącę. Nie podoba mi sie czepianie byłego Selecao - o wielkiego mistrza jogi. Dyskusja dawno sie zakończyła i nic nie wnosi od kilkudziesięciu postów. Zmarnowałem tylko czas. Szkoda, że BBKing na siłe musi udowodnić wszystkim swoją wyższość i racje. Jakie to męczące...
Mimo to przytoczę ciekawy fragment jednej jego wypowiedzi:
...
A co do tamtych dwóch meczów, to Banan górę błędów taktycznych w tamtym meczu popełnił - dopiero potem zaczął się słuchać ;-)
...
Czyżby ktoś tutaj przypisywał sobie sukcesy innego Selecao ? Czy Banan był tylko marionetką, figurantem a wszystkie decyzje podejmował BBKing (o ten największy i najmądrzejszy) i to jemu zawdzięczamy kolejne medale naszej kadry ?