"kilkudziesięciu" bo nie wiem dokłądnie ile, wiem ze ostatni raz o czymś takim rozmawiałem ze Sztukerem dawno temu, w momencie gdy już w zasadzie ciągle graliśmy przeciwko sobie CT a nie bardzo w to ludzie wierzyli, więc w zasadzie nie chciałem się umawiac na luz a bardziej skończyć z CT które jest tego odwrotnością bo szkodziło tylko nam, ale moim zdaniem bardziej Sztukerowi (patrzac na moje wyniki)
nie wiem w którym sezonie to było, ale dawno temu, moze Sztuker pamięta
a no i Sztuker wtedy zdecydował ze będziemy cierpieć dalej i dalej regularnie raz jeden raz drugi, a często obaj częstowaliśmy się CT
Pamiętam doskonale
To było może z 20. sezonów temu (czyli, jakby nie było, już kilkudziesięciu) - szkoda, że BB-Maile nie sięgają tak daleko do historii.
Twoim warunkiem było dożywotnie granie przeciwko sobie luzu - bodajże w sezonie regularnym, nie wiem czy na PO to też obowiązywało (czyt. PO-Normal). Nie mogłem sobie na to pozwolić, bo byłem słabszy i tylko granie z wyższym nastawieniem przeciwko Tobie dawało mi jakieś szanse. Poza tym zawsze byłeś moim najgroźniejszym ligowym Rywalem wg kibiców (ja Twoim chyba też), a niejednokrotnie przy okazji nasze mecze były transmitowane w TV, więc granie luzu mijało się z celem.
Wiedziałem, że będziesz grał długo wąską Kadrą, więc mój brak zgody też trochę wymusi na Tobie trochę więcej kombinowania i starania się, żeby albo nie grać przeciwko mnie CT albo uniknąć porażek grając z bardzo niskim entem.
Niestety, nikt z żadnych ligowych Rywali nigdy nie wykorzystał tego, że przynajmniej przez kilka sezonów waliliśmy z Darkonzą przeciwko sobie Mecze o Wszystko, co też z drugiej strony mnie irytowało, ponieważ każdy gadał o dominacji Darko, a nikt nie zrobił nic, żeby choć na moment wykorzystać takie chwile jak te, żeby Młoty Stargard nie kończyły sezonu 22-0/21-1.
Co do samego luzowania - mi osobiście raczej rzadko się zdarzało coś takiego proponować, ale nie mówię, że to się nie zdarzyło. Jestem pewien, że więcej takich propozycji dostawałem od innych, niż sam oferowałem, ale i tak jestem spalonym oszustem w oczach Szewy, to pewne. Trudno.
Jakby ktoś nie wiedział, to na poziomie Kadr Seniorskich umawianie się na luz to powszechny proceder. Grupy eliminacyjne są przeważnie tak wyrównane, że -1/-2 entuzjazmu po Normalu może w przyszłości zrobić ogromną różnicę, więc wielu kombinuje oferując sobie granie TiE.
Są też takie zespoły jak USA (z managerem, o ile dobrze pamiętam,
khenry'm), które umawiają się na luz, a potem grają Normal wbrew wcześniejszym ustaleniom - jak wtedy nazwać taką osobę?