Te rzuty kostką wyglądają tak, że w czasie meczu następuje ich kilkaset - w każdej akcji, próbie obrony, generalnie każdym zdarzeniu. Im lepsze skille tym więcej rezultatów rzutu kostką nas urządza. Jak mam rzucającego na takim samym poziomie co obrońca rywala, to urządzają mnie rzuty od 50 do 99 - wtedy trafiam, a jak na kostce wypadnie od 0 do 49 to wtedy pudłuję. Jak mój rzucający jest lepszy niż obrońca rywala, to wystarczy mi wyrzucić więcej niż 30, czyli trafiam 70%. Jak obrońca rywala jest dużo lepszy to przykładowo urządzają mnie tylko wyniki ponad 80, a więc szansa na trafienie to tylko 20%.
Sęk jest taki, że mecze o identycznych parametrach wejściowych mają wygenerowane zawsze taką samą serię rzutów kostką.
Nie jestem pewien, że ustalenie gwarancji wygrywania z botem jest najlepszym rozwiązaniem.
A jeszcze co do meczów. Przypuszczam, że gdyby dwie drużyny były w stanie zagrać dwa mecze w identycznych warunkach, przy rzecznikach bez specjałki a mecz oscylowałby na styku z delikatnym wskazaniem na drużynę A (np. wygrywa jednym punktem) to też byłoby możliwe, że jak na drugi mecz weźmie rzecznika ze specjałką, to w kilkunastu procentach spotkań mogłoby się okazać, że przegra.