Sprawdzanie tak wielu zawodników nie powinno selekcjonerom być dane, gdyż zwyczajnie nie wolno im ufać? Zaskoczony jestem. Lecz szanuje Twoje zdanie w tej kwestii. Moim zdaniem Selekcjoner cieszy się pewnym zaufaniem.
Nie byłbyś zaskoczony gdyby to nie był Węgrzyn tylko Klaczyński albo Wojdan;-) Ja obecnemu selekcjonerowi nie ufam, a jak widać po głosach jakie pojawiły się po powołaniu tylu graczy nie jestem odosobniony. Gdybym to był tylko ja to pewnie bym przeżył;-) To nie znaczy, że nie ufam każdemu selekcjonerowi...ale być może ktoś następnemu selekcjonerowi też nie będzie ufać. Skoro sprawdzanie tylu graczy nic nie daje, to po co to robić i narażać się na brak zaufania u innych?
Ok. B.B.King chciał, zrobił, a teraz ponosi tego konsekwencje. Co się stało nie odstanie...ale można wyciągnąć wnioski na przyszłość. Dlatego o tym piszę;-)
Dodam ciekawostkę. Trenuje z uporem godnym lepszej sprawy dwu zawodników. Klaczyński i Wojdan. Obydwaj są już nieźli. Ale jak patrzę na ich losy w reprezentacjach to widzę jak subiektywnie oceniane są ich zdolności. Wojdan w U21 prawie zagrał. Był w ścisłym zapleczu. Klaczyński nie miał żadnych szans. Następnie Klaczyński dostał powołanie (zaraz po tym jak w U21 nie miał żadnych szans) i grał w NT. Teraz Klaczyński w NT nie gra, ale za to Wojdan gra i to z powodzeniem. Subiektywizm na maksa. Spora części z zaplecza NT wciąż się rozwija. Święcie wieżę po tym co zobaczyłem w kwestii moich zawodników że jeden selekcjoner NT może uznać zawodnika X za zbędnego, a drugi dostrzeże w nim możliwość do gry. Dlatego Selekcjoner powinien móc powoływać i sprawdzać kogo zechce.
Ale czy któryś z nich nie był poprzednio w bazie? (nie mam pewności dlatego pytam) W każdym bądź razie żeby wziąć do kadry jednego, albo drugiego nie trzeba przeglądać zawodników od 15k. Da się to tak załatwić, żeby wszyscy byli zadowoleni. m4ti robił to samo i reakcja była podobna. Można to było przewidzieć. Chodzi o to, żeby uczyć się na błędach. Przecież można ustalić pewien schemat, kompromis, który zadowoli wszystkich. Dla mnie to co zrobił King to przesada. Może znaleźć coś po środku?
Odpowiedź w stylu mam takie prawo bo jestem selekcjonerem, albo wszyscy robią to samo mnie nie przekonuje, bo to znaczy, że nic się nie zmieni. W taki sposób selekcjoner chce mnie uspokoić, sprawić że przestanę krytykować, że odzyskam zaufanie?
Od dłuższego czasu mam wrażenie że jednak problemem wielu użytkowników jest brak zaufania względem BBKinga.
Brak zaufania nie wziął się z niczego...
Wracając do kwestii sprawdzania zawodników to nie sądzę aby BBKing wykorzystywał nabyte dane w sposób karygodny. Nie mam ku temu dowodów, a co więcej tak nie podejrzewam wcale. Więcej - kiedy wybuchła węgrzyn-gate poprosiłem BBKinga aby ewentualnie mając dane moich zawodników nie upowszechniał ich. Potwierdził. O to samo poprosiłem ówczesnego selekcjonera. Również potwierdził. Nie mam podejżeń że któryś z nich nadużył mojego zaufania. Dla mnie jest to przykład że tego typu kwestie można rozwiązywać w sposób stonowany.
Dla Ciebie może to wystarczy. Ja to szanuję. W stosunku do mnie zachował się inaczej...i mam wątpliwości czy byłby w stanie powstrzymać się gdyby powtórzyła się kolejna okazja, żeby mi dokopać. Z resztą nie tylko w tej jednej sytuacji skorzystał z okazji by to zrobić. Uwierz mi, że mam powody by mu nie ufać.
Nie mogąc skończyć dodam kozlik4 że jeśli nawet odzywasz się w tym wątku rzadko to jednak echo Twojego jestestwa jest tu wszędzie obecne. Potraktuje to jako komplement.
Jeśli to był komplement to z pewnością tak to odbiorę;-)